Big Pete to holenderski wokalista i harmonijkarz Pieter van der Pluijm. Po sukcesach w krajach Beneluksu wziął udział w 2010 roku w nagraniu płyty The Mannish Boys "Shake For Me", a pod koniec 2011 roku wydał w USA krążek pod własnym pseudonimem zatytułowany "Choice Cuts".

Jak sama nazwa wskazuje Big Pete na pierwszym krążku dla Delta Groove Productions zarejestrowal standardy. Zaczął od piosenki Lestera Butlera, któremu hołd oddawał już w wieku 23 lat grając w Europie z jego muzykami. Pieter van der Pluijm śpiewa pewnym, silnym głosem, a lekko przesterowana harmonijka w "Driftin'" wzmacnia świetny efekt gitarowego bluesa. Zresztą - nie ma się czemu dziwić - na gitarze gra Alex Schultz.

Wśród mistrzów Pete'a znalazł się też Albert King. Brzmienie "Can't You See What You're Doin' To Me" wzbogaca hammondami B3 Malcolm Lukens. Co ciekawe, tu pierwsze skrzypce, a właściwie pierwszą gitarę gra Alex Schultz.

Za to w "Act Like You Love Me" - typowym chicagowskim bluesie - harmonijka gada jak najęta. Tyle, że tu holenderski muzyk zaprosił do gry Kima Wilsona. I faceci rozumieją się znakomicie. Grają z niezwykłą werwą i dobrze się bawią.

"Just To Be With You" to już znakomity dialog pomiędzy zaproszonym do nagrania gitarzystą Kirkiem Fletcherem i wpadającym wręcz w trans Big Pitem. Takiego bluesa można słuchać godzinami - to esencja muzyki w dodatku wzbogacona pianinem Roba Rio. Taki skład zobaczyć na żywo - oto marzenie.

"Don't Start Crying Now" to utwór zaśpiewany przez mikrofon harmonijkowy. Jak na całym krążku i tu Alex Schultz wydobywa z gitary świetne, proste dźwięki sola, nad rytmem gitary panuje Shawn Pittman, ale najwięcej do roboty ma grająca opętańczo perkusja, którą obsługuje Jimi Bott.

 

 

"I Got My Eyes On You" to świetny, rozkołysany utwór, gdzie harmonijkarz zaprosił do współpracy jasno brzmiącego harmonijkarza Ala Blake. To jeden z ulubionych bluesów w krajach Beneluksu, a i Schultz gra tu niezwykle ciekawie, wspierany przez piano Rio.

Standard "Hey Lawdy Mama" to kolejna okazja do popisania się przez Pete'a swoim silnym głosem. Facet naprawdę jest godny uwagi, i co ważne nie stara się naśladować Czarnych muzyków tylko śpiewa tak, jak mu w duszy gra.

"I Was Fooled" to następny smakowity kąsek krążka. Pieter van der Pluijm sięga po swoją zmutowaną harmonijkę, a do gry na gitarze zaprosił także Shawna Pittmana. Do tego z jego wokalem świetnie współpracuje pianista. Środkowa część utworu, z niezwykle mocnymi akcentami rytmicznymi zwiastuje stylowe solo - to bardzo dobrze dynamicznie zrealizowany utwór o powalającym ekspresją zakończeniu.

I znów wracamy do Chicago. "Rockin' Daddy" to bluesowa chwila relaksu. Zespół lekko swinguje, oscylując pomiędzy bluesem a rock and rollem. Ciekawe solo gościnnie gra tu Kid Ramos. Reverby w stylu lat 50. nadają piosence charakterystyczny klimat.

"Left Me With A Broken Heart" gościnnie zaśpiewał Johnny Dyer. Tu już spokojnie Big Pete może wsłuchać się w interpretację gościa i odpowiadać na jego śpiew swoimi frazami. A żeby było zabawniej główne solo w utworze przypadło grającemu do tej pory znakomite frazy, acz w tle, Robowi Rio. Trzeba przyznać, że producent - Randy Chortkoff - nie obijał się przy pracy nad krążkiem w Harddrive Analog and Digital Recording Studio w Kalifornii.

"Just Your Fool" to znów powalające partie harmonijkowe Big Pete'a. Ma on niebywałą pojemnośc płuc i potrafi grać z nieziemską ekspresją. I o to chodzi w płytach z tym instrumentem. Chociaż i Rusty Zinn na gitarze nie został zaproszony bez potrzeby.

Ale opus magnum to instrumentalny "Chromatic Crumbs". Swingujący utwór, w którym Pete może wykazać się i wirtuozerią i wrażliwością, a jednocześnie nie zasypuje słuchacza dziesiątkami dźwięków. Miło też usłyszeć, jak uważnei w grę Holendra wsłuchiwał się perkusista Jimi Bott. Rewelacja w dodatku ozdobiona stylowym solem Johna Marxa na jazzowo brzmiącej gitarze, który później nawiązuje dialog z Schultzem.

 

Krążek kończy rozkołysany blues Willie Dixona "I'm A Business Man". Tym razem wokalowi Big Pete'a odpowiada Paul Oscher na melodice. całość sympatycznie kołysze sluchaczy, a Bott zamienia pałeczki na miotełki. No i tu Pieter van der Pluijm używa nieprzetworzonego brzmienia harmonijki. Wystarczą mu przy nagraniu ruchy dłonią i odpowiednie zadęcie.

"Choice Cuts" to świetna płyta, którą Big Pete świetnie zaprezentował się nie tylko w USA, ale też i dzięki niej w blasku wraca do Europy. I nawet jeśli w tak rozbudowanym składzie nie będzie szansy posłuchania go na Starym Kontynencie - uczynić to trzeba koniecznie. Znakomita robota Delta Groove.