Fire Band to rodzinny zespół Benedykta i Oskara Kunickich. Dwie płyty studyjne i zestaw nagrań live prezentują zespół, o któym Polska powinna była usłyszeć, kiedy istniał. Teraz można tyko żałować i kupować krążki.
Johnny Winter od początku roku zapowiadał, że wydaje "Roots". To wspaniały hołd złożony klasykom bluesa przez samego Wintera i tłum niezwykle utytułowanych w świecie bluesa gości. Grają m.in. Warren Haynes, Susan Tedeschi, Vince Gill czy John Medeski.
Magda Piskorczyk to jedna z najważniejszych polskich artystek, nie tylko bluesa. Billy Gibson ma na swoim koncie Blues Award, jako harmonijkarz. Razem zjechali Polskę, Czechy i Niemcy, ale koncert zarejestrowali w Tarnobrzegu na festiwalu Satyrblues. Kto nie miał okazji dotrzeć na koniec świata, teraz ma szansę usłyszeć ich na płycie Afro Groove. A płyta poleci nawet do Japonii.
Jazzman Wynton Marsalis & Eric Clapton, czyli Mr. Slowhand i najbardziej znany Europejczyk grający bluesa razem. Spotkali się w kwietniu w Lincoln Centem i takie spotkanie wydano jako Wynton Marsalis & Eric Clapton: Play the Blues: Live From Jazz At Lincoln Center.
To miała być najgorętsza płyta jesieni. I Beth Hart i Joe Bonamassa koncertowali w Polsce i wiemy, na co ich stać. Czy razem są lepsi? Przezornie wybrali do nagrania covery, ale czy takim krokiem zdobędą masową publiczność?
Duke Robillard, wielokrotny zdobywca tytułu najlepszego bluesowego gitarzysty, ceniony przez samego B.B. Kinga nagrał płytę będącą hołdem dla amerykańskiej muzyki z szaf grających z lat 50. XX wieku. To w nich rozbrzmiewały wydawane przez niewielkie firmy pierwsze, surowe jeszcze, hity rodzącego się rhythm and bluesa.
Leslie West, legendarny gitarzysta zespołu Mountain, powraca z krążkiem Unusual Suspects. Zanim płyta wyszła, choremu na cukrzycę Westowi amputowano nogę. Ale teraz jest dumny z płyty na której grają Steve Lukather, Billy Gibbons, Slash, Zakk Wylde i Joe Bonamassa.