Wszystko udało się przygotować na czas i znany artysta plastyk - Andrzej Pągowski - mógł wysprejować na ścianie szczytowej bloku przy ul. Noniewicza w Suwałkach swój podpis. W ten sposób przypieczętował mural Suwał Blues Festival. Wcześniej ściana musiała być przemalowana, bo wykonawcy muralu według projektu Andrzeja Pągowskiego popełnili błędy w usytuowaniu muralu na ścianie i przeskalowaniu projektu. Na muralu pojawiają się bociany - symbol ekologii, jaka wiąże się z terenami Suwalszczyzny i postaci kobiet wpisane w sylwetę gitarzysty. - Bo kobiety nie wysyłają swoich synów na wojnę - tłumaczył Pągowski przed złożeniem autografu na wymalowanej ścianie. Artysta plastyk przyznał, że to Jan Chojnacki, dziennikarz prowadzący w Programie Trzecim Polskiego Radia audycję "Bielszy odcień bluesa" namówił prezydenta miasta Czesława Renkiewicza na stworzenie bluesowego muralu. - To szósty mural w Suwałkach - cieszył się podczas otwarcia Czesław Renkiewicz.
Na ulicy Chłodnej pojawiła się też kolejna tablica upamiętniająca ubiegłorocznych muzyków, którzy zagrali na Suwałki Blues Festival 2018. Znalazły się na niej następujące nazwiska: Eric Burdon & the Animals, Mavis Staples, Billy F. Gibbons, Sebastian Riedel & Cree i Nuno Mindelis. Tablicę wspólnie odsłonili Czesław Renkiewicz i Jan Chojnacki.
Na scenie na placu Marii Konopnickiej zagrała złożona w części z suwalskich muzyków formacja Gold Harp Blues Band, bardzo dobrze przyjęci 48 Godzin z Białegostoku i znana już z festiwalowej sceny formacja Back to the Roots z Francji. A to dopiero początek XII Suwałki Blues Festival.