Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Slash zagrał pierwszy koncert w Polsce. Metal Mind przygotował koncert, na którym Slash promował najnowszy album „Apocalyptic Love”. Zaśpiewał Myles Kennedy, a zagrali The Conspirators. Polscy fani nie zawiedli.

Katowice powitały Slasha już we wtorek. Gitarzysta podczas konferencji prasowej przyznał się, że zamiast siedzieć w hotelu i brzdąkać na gitarze wyszedł na miasto i zjadł pyszną kolację w tradycyjnej polskiej restauracji. Smakowały mu pierogi i sznycel. Charakterystyczną sylwetkę rozpoznawali przypadkowi przechodnie i gorąco zapewniali, że pojawią się na koncercie zorganizowanym przez Metal Mind Productions w katowickim Spodku.

W środę przed koncertem przyznał się dziennikarzom, że zaczynał muzykowanie od brzdąkania na gitarze akustycznej z założoną tylko jedną struną. I podobno od razu grał „Smoke on the Water”.

Slash zdradził też swoich gitarowych idoli. To: Ritchie Blackmore, Jimmy Page, Jimi Hendrix, Eric Clapton, Keith Richards, Brian May.

Jakby wyczuwając słabość Polaków do Hendrixa zdobył się nawet na wyznanie, że we wtorek rozmyślał o Jimim.

- Miał bardzo różnorodny styl, był autentycznym gitarzystą hardrockowym. Nikt nie grał z takim wyczuciem zespołu – mówił dziennikarzom.

Na koniec zapowiedział, że przygotowuje już materiał na następną płytę, która ukaże w 2014 roku.

Muzycy zażyczyli sobie, aby w garderobie przygotowano dla nich: 3 rodzaje mleka o różnej zawartości tłuszczu – 3, 2 i 0 proc., 3 rodzaje gum do żucia: miętową, arbuzową i cynamonową, 4 świece zapachowe, a także dwa ściśle określone rodzaje kawy.

Specjalną niespodziankę dla Slasha przygotowali polscy fani. Podczas utworu "Back from Cali" na płycie rozwinęli powitalną polską flagę.

Zobacz zdjęcia z koncertu Slasha: Slash in Katowice, Spodek