Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Nick Moss & Curtis Salgado live together at Jimiway Blues Festival only

Nick Moss ze swoim zespołem zakończył pierwszy dzień 22. Jimiway Blues Festival. Do muzyków na scenie OCK Ostrów Wielkopolski dołączył Curtis Salgado. Wielcy są razem na wielkim festiwalu.

Nick Moss w Ostrowie Wielkopolskim czuł się bardzo swobodnie. Korzystał z WiFi, wspólnie z Curtisem Salgado wybierał przy obiedzie kompozycję, którą mogliby wspólnie zagrać specjalnie dla widzów Jimiway Blues Festival. I stało się.

 

Curtis Salgado pojawił się z harmonijką, by dać przedsmak tego, co czeka słuchaczy w finale Jimiway.

Sam Nick Moss rzucał na kolana gitarową wirtuozerią w graniu chicagowskiego bluesa i czarował melodyjnymi solówkami, kiedy cały band grał bardziej soulowe kompozycje.

 

Wyjątkowi słuchacze w OCK błyskawicznie podchwytywali motywy i kołysali się wraz z Amerykanami.

 

Tu zobaczysz zdjęcia: Nick Moss Band feat. Curtis Salgado at Jimiway Blues Festival 2013

Świetnie na humory publiczności wpłynął Dr Blues i jego Soul Re Vision. Ten występ bardzo uważnie zza kulis obserwował Curtis Salgado i na scenie nie omieszkał wspomnieć o zasłużonym polskim blues-soul manie. Bo Soul Re Vision ma za zadanie nie tylko bawić, ale i sięgać do skarbnicy przebojów soul i rhythm and blues z początków lat 60.

 

I ta muzyka łączy pokolenia – i na scenie i na widowni. A Dr Blues – jak zawsze – w pocie czoła szalał na scenie, na widowni i starał się sprawić, by każdy poczuł rytm i po koncercie miał lepszy humor.

 

Tu zobaczysz zdjęcia: Dr Blues & Soul Re Vision na Jimiway 2013

Jak to na markowych festiwalach bywa – nie obyło się bez niespodzianek.

 

Tym razem dyrektor festiwalu – Benedykt Kunicki nie zaśpiewał hymnu imprezy, czyli „Who Knows”, ale po latach przypomniał swoje piękne kompozycje z czasów Fire Band do spółki z będącym w niezmiennie wysokiej formie Oskarem Kunickim.

 

Rodzinnemu występowi towarzyszyli Why Ducky?, otwierający wieczór na dużej scenie.

Tu zobaczysz zdjęcia: Benedykt i Oskar Kuniccy na Jimiway 2013

Wcześniej na małej pojawiła się Bluesmaszyna. Nietypowy skład i wielki zapał Karola Lechowskiego połączone z polskimi tekstami były świetnym aperitifem przed wieczorem pełnym bluesa.

Wyjątkowego – jak zawsze podczas Jimiway Blues Festival.