Polski Dzień Bluesa 2014 Białystok świętował już 14 września. Aleja Bluesa wzbogaciła się o sześć tabliczek, wspominali Marek Karewicz i Marcin Jacobson, a zagrali Romek Puchowski i Leszek Cichoński.
W tym roku Polski Dzień Bluesa był wyjątkowo udany. Dopisała pogoda, a bluesmani i osoby związane z muzyką same odsłaniały swoje tabliczki. Tak było w wypadku zaproszonych muzyków i dziennikarzy. Tabliczkę nieobecnego Pawła Ostafila odsłoniła wiceprezydentka Białegostoku.
Później kawiarnia Fama gościła Marka Karewicza i Marcina Jacobsona. Znany fotografik wspominał czasy, kiedy muzyka spływała alkoholem i przyznawał, że big bit i blues nie były mu nigdy tak bliskie jak jazz. Marcin Jacobson udzielał fundamentalnych rad początkującym menadżerom i wspominał swoich wielkich podopiecznych – Ryszarda Skibińskiego i Ryszarda Riedla.
Romek Puchowski, z szacunkiem dla bluesowego święta, swój koncert rozpoczął od coveru Breakoutu.
Później przypomniał kilka przebojów ze swojej nowej płyty, nie zabrakło też „Over the Rainbow” z „Simply”. Gawędził i bawił Famę już po raz kolejny.
Leszek Cichoński także pokłonił się Nalepie wykonując na dwunastostrunowej gitarze „Dbaj o miłość”.
Później do gitarzysty dołączyli Tomek Grabowy, Michał Lasota i Robert Jarmużyk i ze sceny popłynęły nowe piosenki Cichońskiego.
Nie zabrakło też bluesowych improwizacji, a nawet wielkiego przeboju The Weather Report „Birdland”.
Tu zobaczysz zdjęcia: Aleja Bluesa i Polski Dzień Bluesa 2014 w Białymstoku