Soul blues Finleya i fantastyczny set Trevor Babajack Duo rozpaliły 39. festiwal Jesień z Bluesem. Nogi rwały się do tańca z Black Ball Boogie.
Robert Finley – z racji pochodzenia i wieku – był najbardziej oczekiwanym wykonawcą 22 listopada 2024 roku na festiwalu Jesień z Bluesem. Do Białegostoku przyjechał z białymi muzykami i córką – Christy Johnson.
Doświadczony muzyk dobrze wie, jaki rodzaj połączenia bluesa z soulem sprawdza się na scenach i takie właśnie utwory nagrywa na płytach. Czy wersje koncertowe spełniły oczekiwania – rzecz gustu.
Ciekawostką występu był popis wokalny Christy Jones. Jej wersje „I’d Rather Go Blind” (sic!) i „Take Me to The River” wzbudziły wielki entuzjazm.
Entuzjazm wzbudził także wśród fanów bluesa Trevor Babajack Steger. Jak rasowy bluesman – tylko z gitarą i harmonijką potrafił rozpalić publiczność. Atmosferę podkręcał Jesse Patric Benns na cajonie.
Powrót po latach brytyjskiego mistrza akustycznego bluesa to jeden z dowodów ciągłości imprezy.
Nogi same rwały się do tańca przy muzyce kwartetu z Bolonii – Black Ball Boogie. Stylowe stroje, żywiołowa Virginia Piccichè i jest patent na sukces.
W Black Ball Boogie nikt nie sili się na odkrywanie Ameryki. Wręcz przeciwnie – przywraca amerykańską muzykę lat 40. I 50. XX wieku, nie zapominając, że podobna powstawała także we Włoszech.
39. Jesień z Bluesem otwierał Cotton Wing. Zespół kilkukrotnie już gościł w Białymstoku i ma tu wierne grono fanów.
Z Cotton Wing gościnnie zaśpiewały Joanna Knitter i Agata Sierańska.
Świetny gitarzysta Piotr Augustynowicz, podpora kilku bluesowych formacji, to także mocny atut grupy z Wybrzeża.