Znana niemiecka wytwórnia Ruf Records uwielbia wysyłać w świat bluesowe karawany. W 2011 Ruf Records Blues Caravan Tour ruszyły Samantha Fish z Kansas City, multiinstrumentalistka Cassie Taylor i Dani Wilde z brytyjskiego Brighton.

Płytę "Girls with Guitars" otwiera piosenka The Rolling Stones "Bitch". Dziewczyny grają niemal z punkową energią. Ale nie ma obawy - nie robią jazgotu, mocnymi głosami wrzucają frazy, które wyszły spod pióra samego Micka Jaggera. Dani Wilde ma ciemny i seksowny głos i znakomicie udaje a to niewiniątko a to kobietę z dużo większym... stażem.

"Satisfy My Soul" Skomponowała i zaśpiewała Cassie Taylor. To córka Otisa Taylora i udało się jej jeszcze załapać na nagrania z Gary Moorem. Za to solówkę z wykorzystaniem pedału wah wah gra Dani Wilde. Fajne, ciemne i stylowe brzmienie. I to ona odpowiada za "Mr. Loving Man". Tym razem to dziewczyny towarzyszą jej w chórkach. Ta piosenka wydaje się być stworzona do radia w formacie AC, nie tylko blues rockowego. A Dani śpiewa w stylu wielkich soulowych wokalistek z lat 60. XX wieku.

Samantha Fish w 2010 roku otwierała Chicago Blues Festival. "We Ain't Gonna Get Out Alive" to solidny numer w umiarkowanym tempie, zaśpiewany z pasją i ozdobiony slidem Mike'a Zito, który cały album wyprodukował.

I tu czas na zaskoczenie. Dani Wilde śpiewa swoją "Reason To Say" tylko z towarzyszeniem gitary dobro. Ale jak to jest nagrane! Świetna, pełna pasji piosenka.

Wszystkie trzy dziewczyny podpisały się pod piosenką "Get Back". Tu postanowiły zów dac pograć producentowi, a same skoncentrowały się na budowaniu klimatu głosem. Ale gdyby nie ów Zito, nie zabrzmiałoby to pewnie tak perfekcyjnie.

"Come On Home" to ograniczona do mimimum efektów piosenka Samanthy Fish. I jak wiele jej współczesnych artystek z USA tworzy coś z pogranicza bluesa i country. I wychodzi to niezwykle naturalnie, a gitara ze slidem przypomina niemal hawajską.

Cassie Taylor napisała "Leaving Chicago" i oczywiście nagranie zaczyna się od fajnej, rytmicznej linii basu. Dziewczyna wydaje się miec najbardziej delikatny głos, za to struny basu szarpie pewnie i pomysłowo. A towarzyszą jej i gitara elektroakustyczna i Samantha Fish grająca slidem. Razem tworzą urokliwy klimat.

Ponownie do głosu dochodzi Fish i znów w "Wait A Minute" blues spotyka country i razem świetnie się bawią. A Samantha sama gra solo jakby utrzymane w konwencji lat 50. XX wieku.

"Move On" oparte jest na masywnym elektrycznym riffie, jak z solidnego hard rockowego albumu. Ale dziewczyny te dźwięki odgrywają z gracją i bluesowymi zagrywkami dopełniającymi frazy. A Samantha Fish udowadnia, ze elektryczny blues kręci ją tak samo jak mariaże z country.

Jeszcze bardziej klasycznie i bardzo bluesowo brzmi "Are You Ready". Takie piosenki pisali i Peter Green i The Yardbirds, ale nie śpiewali ich takim głębokim głosem jak Dani Wilde. A dziewczyny dzielnie wspomagają naszą krzykaczkę w chórkach. To może być czarny koń koncertowej Blues Caravan.

Płytę kończy jeszcze jeden cover. To "Jet Airliner" Steve Miller Band. Tu dziewczyny znów udowadniają, że są rozśpiewane, ale utworowi jakoś brakuje energii. Chyba powinny grać swoje piosenki.


Ale wiadomo - studio ma swoje ograniczenia, a producenci chcą, żeby płyta trafiła do stacji radiowych. Na żywo 2011 Ruf Records Blues Caravan może zrobić sporo bluesowego hałasu na scenach. Trzeba sięgnąć po płytę i porównać z wersjami na żywo. A sam kompakt to niemal płyta winylowa w miniaturze. Na prezent - jak znalazł.