The Blind Boys of Alabama jako marka istnieją 70 lat. PO raz kolejny przyjadą do Polski, tym razem jako gwiazdy Rawa Blues Festival. - The Blind Boys of Alabama śpiewa Soul Gospel Music, co oznacza, że nasza muzyka wypływa z duszy, zbliża nas do Boga - mówi Jimmy Carter.
70 lat minęło od czasu, kiedy The Blind Boys of Alabama śpiewali razem po raz pierwszy. Od tamtego czasu pojawiło się wiele gatunków muzycznych, niektóre z nich zniknęły, inne wyewoluowały- jesteście świadkami narodzin i forowania się różnych gatunków muzycznych, jak choćby rock'n'roll, funk, czy rhythm'n'bluesa. Co z tych zjawisk było dla Was największym szokiem?
Rickie McKinnie: - Nasze muzyczne wpływy zawsze były oparte o gospel i przez the lata mieliśmy możliwość odkrywania duchowych wymiarów rocka, popu, bluesa, funky, folku i wszystkiego pomiędzy. Byliśmy zaskoczeni, gdy piosenka, którą niedawno nagraliśmy została zmiksowana w stylu electro-ambient. Współpracowaliśmy z Govindą, kompozytorem i producentem z Austin nad jego nowym kawałkiem „Don’t Worry”. To było bardzo nietypowy projekt jak na Blind Boysów oraz nasza pierwsza podróż do świata muzyki elektronicznej. Chcemy, aby nasze umysły były nadal otwarte na nowe doświadczenia.
Jak się czujecie jako aktywni uczestnicy zmian zachodzących w muzyce?
Jimmy Carter: - Cieszymy odkrywaniem różnych stylów muzycznych, ale zawsze śpiewać naszą wersję muzyki gospel.
Co ostatnio najbardziej Was zainteresowało jeżeli chodzi o młodych muzyków, bądź nieznany dotąd gatunek muzyczny?
Rickie McKinnie: - To nagranie pokazało nam, jak młody muzyk, czy DJ może przemienić próbkę muzyki gospel i przekształcić ją we współczesny kawałek.
Mimo, że przez tyle lat poznaliście tyle stylów muzycznych i tak pozostaliście wierni muzyce gospel i konsekwentnie rozwijaliście ten gatunek. Co sprawia, że się go trzymacie?
Jimmy Carter: - The Blind Boys of Alabama śpiewa "Soul Gospel Music, co oznacza, że nasza muzyka wypływa z duszy, zbliża nas do Boga. W rezultacie, kiedy śpiewamy o Bogu, porusza nas dogłębnie i mamy nadzieję, że nasza publiczność również to czuje. Lubimy zasiać ziarno w naszych słuchaczach - czasem wydaje plon, a czasem nie. Naszym celem jest zasianie ziarna.
Nagraliście wiele coverów utworów popularnych artystów, takich jak Prince, The Rolling Stones, Stevie Wonder, Bob Dylan, którzy nie są bezpośrednio związani z nurtem gospel. Co jest kluczem do wyboru utworów, które chcesz zinterpretować?
Rickie McKinnie: - Jeśli tylko utwór niesie przesłanie, które dotyka naszego serca, jesteśmy zainteresowani jej nagraniem.
Wasze albumy gościły między innymi takie bluesowe gwiazdy jak: Ben Harper, John Paul Hammond i Robert Randolph. Kogo jeszcze macie w planach zaprosić do wspólnych nagrań?
Jimmy Carter: - Zawsze chcieliśmy współpracować z ikoną muzyki Taj Mahalem i właśnie skończyliśmy nagrywać z nim płytę. Nasz nadchodzący album nagrany z Tajem nazywa się Talkin’ Christmas! i zawiera nowe wersje standardów bożonarodzeniowych oraz zupełnie nowe utwory na Święta. Album będzie wydany tuż przed Bożym Narodzeniem.
Robert Randolph wraz ze swoja bluesową rodziną również gra w tym roku na Festiwalu Rawa Blues. Planujecie może wspólny jam po koncercie?
Rickie McKinnie: - To bardzo prawdopodobne. Nigdy nic nie wiadomo - cenimy sobie spontaniczność.
Co przychodzi na myśl, kiedy słyszysz nazwę Polska?
Jimmy Carter: - Nie możemy doczekać się nadchodzącego koncertu w Katowicach na Rawa Blues Festival 11 października. The Blind Boys of Alabama nie lubią występów przed konserwatywną publicznością, a wiemy, że fani w Polsce lubią niestandardowe rozwiązania. Chcemy Was poruszyć! Wiemy, że lubicie zaklaskać w dłonie i potupać nogami. Odliczamy czas do naszego spotkania z przyjaciółmi w Polsce.
Dziękujemy za Wasz czas!
rozmawiali: Agnieszka Niewdana, Roland Krybus
www.rawablues.com