Zespół Sagittarius był laureatem laureatem Ogólnopolskiego Młodzieżowego Konkursu Piosenki "OMPP" we Wrocławiu 1984/85. Po 30 latach jako Sagittarius Blues Group z powodzeniem koncertują po Polsce.
Słuchając ich blues rocka można mieć wrażenie, że czas się zatrzymał. Ale nie, przecież teraz mają znacznie lepsze instrumenty, brzmią super profesjonalnie, tylko publiczności jest znacznie mniej.
Minął szał sprzed 30 lat, kiedy każdy muzyk sprawnie grający na gitarze był wynoszony pod niebiosa. Dziś muzyków nie brakuje, trudniej zaś o muzykę. Tymczasem Sagittarius od początku stawiał na własne kompozycje i polskie teksty. Po latach „Deszczowy blues” nadal uwodzi riffem przypominającym najlepsze przeboje Kasy Chorych, wzmocniony współpracą dwóch gitar i silnym głosem Roberta Lubery. Na koncercie w białostockim pubie 6-ścian nie tylko w tej piosence zespół wsparł lokalny harmonijkarz Janusz Nowowsiak. Jak zawsze – grał z pasją i oddaniem muzyce.
Grupa po zdobyciu sławy na festiwalu organizowanym przez komunistyczny związek młodzieżowy szybko trafiła do radiowej Trójki i przez pewien czas towarzyszyła na koncertach Tadeuszowi Nalepie.
Lubera okazał się świetnym gawędziarzem. Z szacunkiem wypowiadał się o utworach spółki Nalepa – Loebl, zaśpiewał „Jest gdzieś taki dom” , „Ten o Tobie blues” i bez przerwy raczył słuchaczy nietuzinkowymi wspomnieniami z czasów młodości zespołu.
Trzeba przyznać, że Sagittarius Blues Band to wyjątkowo udany come back na polskiej scenie blues rockowej. Warto zapraszać ich na koncerty klubowe, szczególnie że bez problemu nawiązują mentalny kontakt z publicznością.
Tu zobaczysz zdjęcia z koncertu: Sagittarius Blues Band w pubie 6-ścian