Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Hot Tamales Trio at kino Forum, Białystok, during 32. Jesień z Bluesem 2016 festival

Fani akustycznego grania oszaleli, kiedy usłyszeli na scenie kina Forum Hot Tamales Trio, wielbiciele blues rocka, z przewagą rocka nie szczędzili braw Hot Water. 32. Jesień z Bluesem to festiwal, który w kolejnym dniu imprezy połączył przeciwieństwa na scenie i połączył widzów.

Ten wieczór, mimo transmisji radiowej, naeżał do Hot Tamales Trio. Większośc zupełnie nieznany, młody zespół, nie miał łatwego zadania - musiał przekonać do siebie festiwalową publiczność, która już niejedno widziałą i słyszała, choćby z racji stażu życiowego. Hot Tamales Trio udała się ta sztuka mniej więcej po pięciu minutach.

Wystarczył mocny, ciemny głos i piękny uśmiech Elizy Sicińskiej, by przykuć uwagę na scenie kina Forum. Wyboru wielkiego nie było, bo towarzyszzył jej z gitarą akustyczną Kamil Solecki. I wystarczyło. KIedy publiczność usłyszała pierwsze tony płyące z harmonijki Łukasza Pietrzaka, było "pozamiatane".

Hot Tamales Trio mieli wielkie szczęście, że trafili na siebie. Grający fingerpicking Kamil Solecki jest opoką grupy, Eliza Sicińska twarzą i przede wszystkim głosem, a równoprawnym głosem i urodzonym solistą Łukasz Pietrzak.

Troje muzyków świetnie się uzupełnia, a przy tym widać, że nie zdążyli się zmęćzyć koncertowaniem. Widać też, że ciągle szukają najlepszej formuły kontaktu z publicznością.

W Białymstoku, podczas Jesieni z Bluesem, kontakt, czy nić porozumieia zawiązały się błyskawicznie, przede wszystkim za sprawą dobrej, niesztampowej muzyki. Może się wydawać dziwne, że festiwal bluesa nie tylko promuje ortodoksyjny gatunek, ale na tym właśnie polega uroda festiwali.

Hot Tamales Trio w Białymstoku zaprezentowali się z najlepszej strony. Trzeba ufać, że międzynarodowe jury łaskawym uchem przysłucha się ich autorskiej muzyce, bliskiej bluesa, a jednocześnie bardziej różnorodnej.

Tu zobaczysz zdjęcia z koncertu:

Hot Tamales Trio w Białymstoku

 

Wielki powrót na scenę Jesieni z Bluesem z pewnością odnotował niegdysiejszy duet Hot Water. Formuła spopularyzowana nieco później przez Jacka White gościła wcześniej nie tylko na amerykańskich werandach, ale i w praktycznym Poznaniu. Grając koncert transmitowany w audycji "Bielszy odcień bluesa" zespół wzbogacił się o basistę, gitarzystę i przede wszystkim klawiszowca-hammondzistę Bartka Szopińskiego.

Trzeba docenić zapał Macieja Sobczaka w eksplorowaniu starożytnych bluesowych instrumentów strunowych, czyli gitar wykorzystujących cigar box. Choć wspomniany Jack White (i nie tylko on) udowodnił w filmie "Let's Get Loud", że wystaczy kawałek drutu, przetwornik i wzmacniacz, by zagrać bluesa, taki szacunek dla tradycji to rzecz cenna.

Hot Water podczas koncertu w kinie Forum balansowali od tradycji okraszonej mocnym, niemal rockowym rytmem po właśnie rocka, wywodzącego się z bluesowych kanonów. Grali głośno, momentami wprowadzając słuchaczy wręcz w iście rockowy trans.

Koncert podczas 32. festiwalu Jesień z Bluesem był także pretekstem do zaprezentowania fragmentów planowanej do wydania w styczniu 2017 roku płyty "Elektryczny kot". W połączeniu ze straszymi utworami Macieja Sobczaaka i Dariusza Nowickiego program ułożył się w mocną i spójną całość.

Tu także ortodoksyjni fani bluesa mogli czuć pewien niedosyt, za to publiczność lubiąca różne gatunki muzyki i otwarta na niespodzianki - miała szansę na spotkanie ze zdecydowanie męskim graniem.

 

Tu zobaczysz zdjęcia z koncertu:

Hot Water w Białymstoku