Annika Chambers wraz z Dany Franchi Band poderwali amfiteatr w finale XXVI Międzynarodowego Festiwalu Olsztyńskie Noce Bluesowe 2017. Ale ta sztuka udała się też Blues Junkers. Za rok zagrają Makar & Children of the Corn oraz Hubert Szczęsny & The Dharma Bums.
Annika Chambers swoją energią, wdziękiem i przede wszystkim atomowym głosem wywodzącym się z gospel z miejsca podbiła publiczność XXVI Międzynarodowego Festiwalu Olsztyńskie Noce Bluesowe 2017. Bez problemu nawiązała kontakt i nie bała się wejść w tłum przed sceną. I tak wcześniej został zahipnotyzowany.
W Polsce wystąpiła z muzykami Dany Franchi Band. Włoskie blues rockowe trio ma na swoim koncie mnóstwo udanych kompozycji przypominających teksańskiego blues rocka, zaś gitara Dany'ego Franchi brzmi perfekcyjnie. Ale to kwestia klasycznego sprzętu i ustawienia, zdaje się, że kompozycjom brakuje ognia i różnorodności, jakie naturalnie pokazała Annika Chambers.
Bardzo ciekawie wypadli Blues Junkers. W ubiegłym roku energetycznym boogie wywalczyli sobie prawo występu w amfiteatrze i nie zmarnowali roku. Nowe kompozycje Dominika Abłamowicza, odchodzące od prostego boogie, na rzecz bardziej uduchowionych melodii pozwalają na lepsze pokazanie się wokalistki - Natalii Abłamowicz - żony pianisty i harmonijkarza.
W tym roku akustyczne granie zostało pokonane przez zelektryfikowane zespoły. Ostatecznie redaktorzy kwartalnika "Twój Blues" zarekomendowali organizatorom XXVII Międzynarodowego Festiwalu Olsztyńskie Noce Bluesowe 2018 hard rockową petardę Makar & Children of the Corn. Liczna reprezentacja fanów z białostockiego pubu 6-ścian aktywnie dopingowała polsko-białoruską formację na olsztyńskim rynku.
Słuchaczy, często przypadkowych, zadziwiła precyzja i wielobarwność kompozycji zaprezentowanych przez Huberta Szczęsnego & The Dharma Bums.
Wokalista śpiewający w kilku rejestrach sprawiał wrażenie zaangażowanego, a cały zespół brzmieniem nawiązywał do Johna Mayera, zresztą słusznie.
Po co w ich towarzystwe wystąpił Rubens Band pozostaje zagadką redakcji, ale trzeba przyznać, że ich wykonanie hitu "Jambalaya" zebrało w Olsztynie oklaski.
Ciekawym uzupełnieniem głównych koncertów były koncerty klubowe i jeden uliczny. To lokalny muzyk, Paweł Szymański przed Wysoką Bramą promował swoją nową płytę.
Tu zobaczysz zdjęcia:
XXVI Olsztyńskie Noce Bluesowe: Paweł Szymański, Arek Zawiliński, Makar & Children of the Corn, Hubert Szczęsny & The Dharma Bums, Rubens Band
W klubie SARP pojawił się Arek Zawiliński. Jak zwykle z własnym, autorskim pomysłem na muzykę włóczęgów i poetów i z nowymi utworami. Jak zawsze - osobistymi i wykonanymi z pasją.
Pasję do bluesa, i to tego z Delty Mississippi, wykazali też Romek Puchowski i Keith Dunn. Starzy znajomi na zaimprowizowanej scenie przed klubem Sowa właściwie zakończyli XXVI Międzynarodowy Festiwal Olsztyńskie Noce Bluesowe 2017.
Tu zobaczysz zdjęcia:
XXVI Olsztyńskie Noce Bluesowe: Annika Chambers, Dany Franchi Band, Blues Junkers, Romek Puchowski i Keith Dunn