Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Bartosz Łęczycki, Sebastian Kozłowski, Tomek Kamiński, Jacek Jaguś i Paweł Szucher Szuszkiewicz

Polski Dzień Bluesa miał w Białymstoku wspaniały finał. Na scenie wraz z J.J. Band zagrało wielu muzyków, których nazwiska trafiły w tym roku, bądź wcześniej a Aleję Bluesa w Białymstoku. Wystąpił też Smooth Gentlemen.

Aleja Bluesa w Białymstoku ma już 10. lat. Były okolicznościowe mowy, upominki, życzliwość prezydenta Białegostoku. I byli też muzycy, którzy odsłonili swoje tabliczki. W 2018 roku dokonali tego:

Bogdan Topolski

Bartosz Szopiński

Piotr Zielik

Marek Gąsiorowski

Paweł Szucher Szuszkiewicz.

Piotr Zielik to białostocki saksofonista zasilający od lat bluesowe składy, Paweł Szucher Szuszkiewicz, gitarzysta Braci i Sióstr, także w zespole Jana Gałacha, to także pomysłodawca Supraskich Spotkań Okołobluesowych, Marek Gąsiorowski przed laty grał z sukcesami w zespole Remont, teraz prowadzi Gęsia Skórka Blues Band.Bogdan Topolski to nie tylko świetny blues rockowy gitarzysta ale od początku istnienia - dyrektor artystyczny Suwałki Blues Festival.Bartka Szopińskiego przedstawiać właściwie nie trzeba. To pianista, wokalista - boogie man.

Zobacz zdjęcia:

Aleja Bluesa 2018

Na scenie kawiarni Fama jako pierwsi zaprezentowali się Smooth Gentlemen. Zespół założony przez Bartka Szopińskiego pierwotnie z Maciejem Sobczakiem przekształcił się w trio z Miłoszem Szulkowskim za perkusją i Piotrem Bienkiewiczem z gitarą. Ich boogie sprawia radość, a Bartek Szopiński zapowiedział, że niedługo wchodzą do studia, by zarejestrować między innymi tę okołobluesową piosenkę.

Zobacz zdjęcia:

Smooth Gentlemen w Famie

Bogdan Topolski zagrał tylko dwa utwory, za to przyjechał do Białegostoku z własnym składem. W roli gitarzysty i wokalisty wystąpił znany z telewizyjnego "Mam talent!" Piotr Karpienia. Muzycy przedstawili własną wizję rock bluesa zbierając zasłużone oklaski.

Bluesową machiną jest od lat zespół J.J. Band i to nie tylko za sprawą lidera Jacka Jagusia. Fantastyczna sekcja rytmiczna - Bartosz Niebielecki i Andrzej Stagraczyński plus wybitny harmonijkarz Bartosz Łęczycki tworzą konglomerat muzyczny brzmiący wśród polskich bluesmanów bardzo profesjonalnie.

I właśnie to J.J. Band towarzyszyli kolejnym, pojawiającym się na scenie, gościom. Wśród nich był gitarzysta nieistniejącego już, znakomitego białostockiego zespołu Devil Blues, Sebastian Kozłowski.

Marek Gąsiorowski, mimo poważnego urazu lewej ręki (podczas jazdy na rowerze) w swoim klasycznym stylu również pokazał się na scenie kawiarni Fama.

Jako że wszyscy celebrowali Polski Dzień Bluesa, nie mogło zabraknąć standardów Tadeusza Nalepy. Solo do świetnego utworu "Co się stało kwiatom" zagrał Paweł Szucher Szuszkiewicz.

Na scenie zagrał także funkowe "Superstitious" Tomek Kamiński. Podczas finału, na scenie pojawili się wszyscy wymienieni gitarzyści. Jacek Jaguś oddał swój instrument Markowi Gąsiorowskiemu, skupiając się na śpiewaniu. Wtedy na scenę wszedł inny z muzyków uhonorowanych na Alei Bluesa, białostocki harmonijkarz Janusz Nowowsiak, by także celebrować święto bluesmanów. Publiczność była wniebowzięta.

Zobacz zdjęcia:

J.J. Band i przyjaciele