Wild Flame oraz Caroline & The Lucky Ones wystąpli w konceie Zaduszki Bluesowe 2024. Imprezę poświęconą pamięci Ryszarda Skiby Skibińskiego od 1983 roku organizuje Białostocki Ośrodek Kultury.
W 2024 roku Wild Flame to zdaniem jury – polski najlepszy zespół eksportowy na rok 2025. Innymi słowy to oni będą reprezentować Polskę podczas European Blues Challenge. A że frontmanką jest pochodząca z Wielkiej Brytanii Adama Walkowiak – międzynarodowe jury będzie miało do czynienia z językiem angielskim z wymową i artykulacją wprost ze źródła.
Adeama Walkowiak miała szczęście, że w Polsce trafiła na znakomitych muzyków. Oskar Kunicki, niegdyś gitarzysta Fire Band, od lat utrzymuje się w topie muzyków, którzy nad efekciarską wirtuozerię przedkładają pasję do blue notes. A przy tym Wild Flame ma własne, autorskie kompozycje.
Basista Tomasz Szukalski i bębniarz Mikołaj Lisowski pewnie trzymają rytm w utworach pełnych oddechu. Co ważne – Wild Flame nie ograniczają się do jednego stylu, zaś Sebastian Łobos – klawiszowiec, umiejętnie dobiera barwy syntezatora, które idealnie zestrajają się z wykonywaną właśnie piosenką.
Świetnie zagrany i nagłośniony koncert w kawiarni Fama w Białostockim Ośrodku Kultury , potwierdza klasę zespołu, który przecież jak większość zespołów okołobluesowych, nie żyje z muzyki.
Czy z muzykowania żyje Karolina Bułas? Strona internetowa sugeruje, że zespół Caroline & The Lucky Ones ma wiele twarzy. Ma też wiele pomysłów na odświeżanie światowych przebojów – od Erika Claptona po Bruce Springsteena. Czasem nawet zagra bluesa.
Publiczność w kawiarni Fama bardzo dobrze odebrała występ formacji, która w zapowiedziach obiecuje też granie amerikany czy folku. A gdzie w tym wszystkim był Ryszard Skiba Skibiński? Konferansjerka tego koncertu na szczęście na początku wyjaśniła, komu poświęcone są Zaduszki Bluesowe. Dobre i to.