Keith Richards był kiedyś brzydkim facetem, ale teraz wygląda naprawdę interesująco - mówi Maggie Bell. Legendarna brytyjska wokalistka wystąpiła podczas Suwałki Blues Festival 2011.
Maggie Bell: Wstałam wczoraj o 5 rano, żeby pojechać na lotnisko Heathrow i zdążyć na samolot do Warszawy. Tam spotkałam się z zespołem, Davem Kelly. Aby tu dojechać zajęło nam to 5 godzin, pomimo, że to jedynie 150 mil , nie wiem, ile to kilometrów. Ale warto było! Byłam w Polsce na festiwalu w Dolinie Charlotty w ubiegłym roku. Spotkałam tam wspaniałych i bardzo miłych ludzi. Wielu z moich sąsiadów w Londynie to Polacy.
bluesonline.pl: Wielu Polaków już na stałe mieszka w Londynie, bo muszą gdzieś znaleźć pracę.
Bardzo wielu Polaków przyjeżdża do Londynu, nie przyjeżdżają oni jednak po jakąkolwiek pomoc od rządu, oni po prostu ciężko pracują.
W naszej telewizji są prezentowane nawet seriale i soap opery o Polakach pracujących w Londynie, jeden z nich nazywa się "Londyńczycy"
To wspaniałe!
Ale wróćmy do muzyki, bardzo podobał mi się Twój wczorajszy występ, to było naprawdę świetne zestawienie standardów, które powinien znać każdy, kto kocha muzykę...
Dokładnie tak. Współpracowałam trochę z Dave Kelly`m – prawie dwa lata - i szczerze mówiąc trudno jest znaleźć utwory dobre dla dwojga wokalistów. Dave jest świetnym wokalistą i myślę, że znaleźliśmy właśnie taki repertuar, który pasuje do nas obojga, myślę, że nasze głosy bardzo pasują do tego typu utworów. Jestem też członkiem bluesowego projektu Johna Lorda i tam robimy kompletnie inną muzykę. Wiesz, jak się jest w moim wieku, pracuje się z każdym i cieszę się z tej współpracy, wiesz o czym mówię?
Oczywiście, ale to bardzo fajne, kiedy człowiek jest w pewnym wieku i nie jest tak, że rock, czy blues jest dla młodych, czy też i dla starszych, muzyka jest dla wszystkich !
Muzyka jest dla każdego ! Dostaję bardzo dużo maili, w których ludzie piszą do mnie, że teraz mój głos brzmi lepiej niż kiedykolwiek. Dbam o siebie, nie piję alkoholu, ale od czasu do czasu zapalę sobie papierosa, nigdy natomiast nie brałam narkotyków. Jestem wokalistką i głos jest moim instrumentem, alkohol i narkotyki są być może dobre dla gitarzystów, perkusistów itd., ale wokalista zawsze powinien dbać o swój głos. Myślę, że nadałam swemu głosowi pewien charakter. Popatrz na Keitha Richardsa . Myślę, że teraz wygląda o wiele lepiej, niż w początkach kariery Stonesów. A propos – czytałam jego autobiografię - jest rewelacyjna! Keith był kiedyś brzydkim facetem, ale teraz wygląda naprawdę interesująco, on ma charakter. Muzyka także powinna mieć charakter.