Cedric Burnside Project byli największym objawieniem drugiego dnia Suwałki Blues Festival 2012. Młody zespół dał porywający koncert, a potem świetnie bawił się słuchając B.B. & The Blues Shacks. Na koniec głównych koncertów zagrał Dżem.
Drugi dzień V edycji Suwałki Blues Festival rozpoczęły tradycyjne już śniadania bluesowe. Mieli nosa, ci wszyscy, którzy zajęli miejsca w restauracji Na Starówce. Nico Duportal & His Rhythm Dudes dali świetny, stylowy koncert.
Blues we Francji ma klasę, elegancję i naprawdę się podoba.
W swoim ulubionym Barze Polskim m.in. odśpiewaniem menu zabawiali swoich zagorzałych fanów Przytuła & Kruk. To idealne miejsce dla młodych bluesmanów, a i same Suwałki to jeden z najważniejszych punktów na drodze ich kariery.
Po ubiegłorocznych entuzjastycznie przyjętych występach Innes Sibun Band znów zgromadził tłumy w ogrodzie letnim Rozmarino.
I znów gitarzysta nie oszczędzał się choćby przez moment, a jego ekspresja ujęła nawet ekipę TVP 3 Białystok.
Zdjęcia: Śniadania bluesowe Suwałki Blues Festival 13 VII 2012
Blues brzmiał również w pasażu ulicy Chłodnej i scenie przy Kościuszki 82. Tam rozbawiał bluesfanów Jaromi razem z Blues Flowers.
Zdjęcia: Blues przy Kościuszki 82
Bardzo dobry koncert dał Dave Ellis, brytyjski gitarzysta, który z powodzeniem gra swoje kompozycje, jak i standardy.
Zdjęcia: Dave Ellis Blues Band in Suwałki
Wielkim zaskoczeniem, szczególnie dla osób nie zgłębiających niuansów programu był występ Cedric Burnside Project. Przez dobrych kilka minut wiele osób nie widziało, że wokalistą był schowany w głębi sceny za bębnami wnuk legendarnego R.L. Burnside.
I chociaż konfiguracja sceny nie sprzyjała kontaktowi z widownią, duet kupił publiczność pełnym brzmieniem i świetnymi kompozycjami. A grała tylko perkusja i gitara elektryczna. Zdjęcia: Cedric Burnside Project
Po takiej porcji czystej bluesowej ekspresji koncert B.B. & The Blues Shacks miał być powtórką z ubiegłego roku. Jednak przed sceną pojawiła się tak rozgrzana publiczność, że z miejsca rozpoczęła się świetna zabawa.
A kiedy przed sceną zaczął tańczyć sam Cedric Burnside, wiadomo było, że ten koncert nie zostanie szybko zapomniany. Zdjęcia: B.B. & The Blues Shacks
Niestety, Dżem kazał na siebie dość długo czekać. Tłum ochroniarzy przed sceną skutecznie zniechęcał do robienia zdjęć. Czyżby zespołowi przestało zależeć na fanach?
Oddalony od słuchaczy o kilka bardzo długich metrów, oddzielony szwadronem ochroniarzy i wolontariuszy zakończył główny koncert drugiego dnia Suwałki Blues Festival.
Zdjęcia: Dżem w Suwałkach
Najbardziej wytrwali fani szukali sobie miejsc w klubach, gdzie muzyka rozbrzmiewała długo w noc.