XXII Festiwal Blues nad Bobrem zakończony. Koncert finałowy zgromadził tuzy nie tylko polskiego bluesa. 14 sierpnia zagrali m.in. Jarosław Śmietana z zespołem, Keith Dunn, G.Wolf oraz HooDoo Band.
We wtorek (14 sierpnia) na dziedzińcu zamkowym w Kliczkowie odbył się koncert finałowy XXII Festiwalu Blues nad Bobrem. Poprowadził go Jan Chojnacki, od wielu lat związany z radiową „Trójką”.
Na scenie jako pierwsza wraz ze swoją klasą pojawiła się Magda Piskorczyk. Młodzi muzycy pod jej kierunkiem przygotowali interesujący materiał koncertowy. Zagrane przez nich utwory były bardzo radosne. Pokazały, że cel, dla którego klasa Magdy została utworzona, osiągnięto – powstał naprawdę niezły zespół, a jego występ spotkał się z ciepłym przyjęciem widzów. Warto dodać, że w klasie Magdy Piskorczyk znaleźli się w większości muzycy z Bolesławca. Ich udział w warsztatach był możliwy między innymi dzięki wsparciu finansowemu, jakie udało się pozyskać w wyniku przeprowadzonych rok temu w czasie koncertów licytacji.
Kolejnym punktem programu było wręczenie nagrody im. Michała Kobusiaka dla najlepiej zapowiadającego się gitarzysty. Z rąk mistrza Marka Radulego otrzymał ją jeden z najmłodszych warsztatowiczów - Miłosz Rzeźniewiecki - za entuzjazm i zapał do pracy.
Wręczono także nagrodę w postaci bezpłatnego udziału w kolejnych warsztatach muzycznych dla najmilszej warsztatowiczki Natalii Kwiatkowskiej.
Po rozdaniu nagród i dyplomów na scenie zagrał zespół Cotton Wing, laureat zeszłorocznego Przeglądu Zespołów Bluesowych im. Tadeusza Nalepy.
Największym wydarzeniem muzycznym tego wieczoru był koncert Jarosława Śmietany z zespołem, w którym zagrali Wojciech Karolak i Bill Neal w rewelacyjnym programie bluesowym z ich dwóch ostatnich płyt. Takich sław dawno na festiwalu nie było.
Warto przypomnieć, że Jarek Śmietana to muzyk wielostronny, komponuje muzykę bluesową, jazzową, ale tworzy też na potrzeby baletu, filmu i teatru. Współpracował z gwiazdami wielkiego formatu, takimi, jak: Art Farmer, Freddie Hubbard, Eddie Henderson, Gary Bartz, Vinc Mendoza, John Abercrombie, Idris Muhammad, Lee Konitz, Bernie Maupin czy Zbigniew Seifert.
Artystą równie wysokiego formatu jest Wojciech Karolak, znany polski muzyk jazzowy, pianista, kompozytor i przede wszystkim wirtuoz organów Hammonda.
Po ich rewelacyjnym występie na scenie pojawił się Keith Dunn. Muzyk, który urodził się w Bostonie, ale na stałe mieszka w Holandii. W Polsce był już kilkadziesiąt razy, występował także podczas festiwalu Blues nad Bobrem w 2009 roku. Przez kilka lat koncertował wspólnie z Romanem Puchowskim.
Keith Dunn zaprezentował niezwykle energetyczną, rewelacyjną pod względem technicznym grę na harmonijce, którą tradycyjnie połączył ze śpiewem. Następnie z ostrym rockowym brzmieniem wystąpił G.Wolf, czyli Wojtek Garwoliński wraz ze swoją kapelą.
Utworów z tej części koncertu mogliśmy posłuchać 16 sierpnia w radiowej „Trójce” w programie Jana Chojnackiego Bielszy Odcień Bluesa, w znacznej części poświęconego Festiwalowi Blues nad Bobrem.
Ostatnim zespołem tego wieczoru był przebojowy HooDoo Band, który swoją pełną ekspresji muzyką rozbawił i porwał publiczność do tańca. Podczas występu muzycy zaprosili na scenę Keith’a Dunn’a i wspólnie wykonali jeden z utworów. Na zakończenie tej niezwykłej nocy w piwnicy Zamku Kliczków odbył się jam session, który potrwał do rana.
Warto na koniec dodać, że XXII Festiwal Blues nad Bobrem podobnie jak dwa lata temu otrzymał dofinansowanie ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Karolina Ochocka