Magda Magic Piskorczyk – Jubilee night at Jesień z Bluesem

Magda Piskorczyk z zespołem Salceson Blues w 2001 roku zdobyła Grand Prix w konkursie podczas festiwalu Jesień z Bluesem. 20 listopada 2021 roku w tej samej sali kina Forum zagrała koncert, który 24 listopada 2023 roku ukazał się na płycie jako „Jubilee night at Jesień z Bluesem”.

Magda Piskorczyk zaczyna mocnym wejściem – od autorskiej piosenki „Ticket”. Cała na biało, wsparta bębnami Bartosza Kazka, pianem Daniela Połcia i perkusjonaliami Adama Rozenmana od pierwszych taktów przykuwa uwagę słuchaczy. Tak, jak to robi od dwóch dekad.

Bycie na Jesieni z Bluesem zobowiązuje i „Love Key” jest takim radosnym bluesem, ale i tak publiczność musi wiedzieć, kto tu rządzi. Oczywiście głos i osobowość Magic.

Kiedy Magda Piskorczyk zapowiada Jacka Jagusia trudno na początku skojarzyć, że funkująco-santanowski podkład będzie niecodziennym towarzyszem legendarnej pieśni „I’d Rather Go Blind”. Pełne zaskoczenie! Szczególnie, że Magic nie żałuje przepony. Dobrze, że słychać entuzjastyczną reakcję publiczności.

I oto kolejny pyszny autorski blues Magdy Piskorczyk – „Hatred Goes Around”.

Magda Piskorczyk zawsze była wierna bluesowej tradycji i swego rodzaju transowi. Wie doskonale, jak wprowadzić wrażliwych na bluesa słuchaczy w prawdziwą ekstazę grając pozornie jedną frazę. Jak operować głosem, by ukazać prawdę zawartą w ludowych kompozycjach, jak choćby „Keep Your Lamp Trimmed and Burning” – oczywiście ludową w znaczeniu traditional nie „Chłopów”.

Ale też jest miejsce na sztandarowy cover Piskorczyk – „Temptation” Toma Waitsa. Ta wersja dowodzi, że mogłaby występować i na konkursach piosenki aktorskiej, i kabaretowej, oczywiście w rozumieniu filmu „Kabaret”, nie programów w tej czy innej TV. A do tego niezwykle ciekawa partia piana Daniela Połcia. Dzieje się. Podobnie jak w „Mansani Cisse”. W afrykańskim utworze na korze zagrał niewymieniony na okładce recenzenckiego egzemplarza płyty Noumassan Dembele. Jest za to wymienionych aż troje fotografów. Tak czy inaczej – całość brzmi magicznie.

Magda Piskorczyk wspomina też swoje nagrania w trio Terraplane i zaprasza na scenę Jędrzeja Kubiaka i Bartosza Łęczyckiego z JJ Band, by wykonać „Annabelle” oraz właśnie „Terraplane Blues” Roberta Johnsona. I ten kultowy blues wzbudza szalony entuzjazm widowni. I o to chodzi!

Podobnie jak brawa dla Elżbiety Puczyńskiej, od lat zapraszającej muzyków na kolejne Jesienie z Bluesem. W piosence Jaromiego Drażewskiego, od której na swój sposób zaczęła się kariera Magdy Piskorczyk „Nie będę grzeczną dziewczynką” gościnie gra wieloletnia partnerka muzyczna Magic – Aleksandra Siemieniuk. Tym razem obie panie grają ten utwór jako mocarne, elektryczne boogie z szalonym solem Siemieniuk.

Jako finałową kompozycję umieszczoną na płycie Magda Piskorczyk wybrała „Too Much Stuff”   Erika Bibba w absolutnie wybuchowej wersji. Znów powraca rytmika w klimacie a la Carlos Santana, gdzie ważną rolę pełną konga i oczywiście gitara Jacka Jagusia.

Fani Magdy Piskorczyk, a jest ich w świecie niemało, tę płytę mieć muszą, kto nigdy nie był na Jesieni z Bluesem, może poczuć niezwykły klimat tego najstarszego w Polsce festiwalu bluesowego. Białystok był miejscem narodzin Magdy Piskorczyk, wielkiej gwiazdy światowego, nie tylko polskiego bluesa. Kto będzie następny?