Biografia Candye Kane bardziej pasuje do gwiazdy rocka niż bluesa. Punkowo-gotycki image to tylko wierzchołek góry lodowej. Nastoletnia matka dorabiająca strip teasem to dzisiejsza świetna Sister Vagabond.
"I Love To Love You" leniwie rozpoczyna ten niezwykły krążek. Candye zaczyna od cudzej piosenki, ale za to swinguje w niej z niezwykłym wyczuciem. No i ma po swojej stronie Laurę Chavez z gitarą.
"Love Insurance" to juz autorska piosenka duetu Kane/Chavez. Dziewczyny grają i śpiewają o miłości oscylując w stronę brzmienia Motown z połowy l. 60, a wspiera je swoim saksofonem Jonny Viau i organami hammonda Mark Welsh. Wspólnie panowie i panie brzmią wybornie.
"Sweet Nothin's" zaczyna się nieco bardziej mrocznie i plemiennie. A żeby było zabawniej to zupełnie niespodziewana interpretacja piosenki Brendy Lee. Brzmi jakby powstała na bagnach Delty Mississippi.
“Walkin', Talkin’ Haunted House” to prawdziwy blues napisany przez damski duet. Wolny, mroczny, pełen surowego, gitarowego grania. Kane śpiewa z pasją i słychać w jej głosie cały bagaż życiowych doświadczeń.
"You Never Cross My Mind" to kompozycja utrzymana w stylu chicagowskim, ale zaśpiewana w nieco zabawnej manierze. Gitara Chavez brzmi nieco jazzowo, a wspomaga ją piano Sue Palmer.
Jack Tempchin i Glenn Frey napisali “Everybody’s Gonna Love Somebody Tonight”. W wersji Kane utwór ubarwia świetnie brzmiąca harmonijka Jamesa Harmana. To rasowy blues i znakomicie zagrane stylowe solo z prawdziwym pazurem.
O piosence "You Can't Take It Back From Here" najlepiej pisze sama Kane. "Skomponowałam ją jako pełen złości utwor dedykowany memu zaginionemu biologicznemu ojcowi, ale postanowiłam zmienić ją w coś pozytywnego. Chcieliśmy połączyć w niej ducha Toma Waitsa i Otisa Rusha". Udało się, bez dwóch zdań.
"Side Dish" to świetna piosenka, w której cały zespół uroczo swinguje, na kontrabasie pulsuje Thomas Yearsley, gra saksofon, a Kane towarzyszy nad wyraz niskim głosem David Mosby. Nogi rwą się do tańca, a palce do pstrykania.
"You Can't Hurt Me Anymore" to fajny, lekko dziewczyński blues, ale Chavez wtórując Boswell Sisters i Kane gitarą nadaje mu bluesowego sznytu w dobrym stylu lat 50.
"Hard Knock Gal" był inspirowany punkowo-gotycką przeszłością wokalistki, która pisze o tym na okładce płyty. I znów utwór pięknie swinguje,a gitara Chavez trzyma pieśń w ryzach i nadaje energii zaspiewanemu z nadzwyczajną pasją songowi. Bardzo udana autorska kompozycja duetu Kane/Chavez.
"Have A Nice Day" niebezpiecznie zbliża się do estetyki zydeco. Matt Hensley trzyma rytm na swoim akordeonie, a brzmienie ubogaca barytonowy saksofon, na którym gra Tony Matoian. A poważnie - Kane znakomicie radzi sobie i w takim klimacie, wsparta zabawną trąbką Aprila Westa.
"Down With The Blues" to pierwszy utwór zagrany na płycie na gitarze akustycznej. Jego autorem jest Steve White, one-man band z San Diego, który podczas nagrania krążka przegrał walkę z rakiem gardła. Bardzo dobra piosenka, z wciągająca linią melodyczną i Nathanem jamesem garjącym na gitarze slide i dodającym nuty na gitarze barytonowej. Znakomita piosenka.
Krążek kończy jumpowy "I Deserve Love". Lekko countrowy, z harmonijką Billy Watsona zostawia dobre wrażenie i dowodzi wszechstronności wokalno-kompozytorskiej Kane.
"Sister Vagabond" Candye Kane to płyta, ktora nie nuży, ma swój styl i sznyt i z każdym przesłuchaniem utwierdza w przekonaniu, że artyści powinni jak najszybciej zagrać w Polsce.