Andy Talamantez pokochał bluesa, kiedy usłyszał Erica Claptona. James "Nick" Nixon zaczynał od śpiewanie w chórze gospel. Teraz razem z pomocą gitarzysty Ansona Funderburgha nagrali dla Delta Groove Productions album „Drink Drank Drunk”.
Płytę zaczyna klasyczny teksaski swingujący blues wspaniale zaśpiewany przez Nicka Nixona. Stosunkowo surowe brzmienie gitar w utworze „midnight Hour” Clarence Browna wzbogaca piano i genialnie brzmiący saksofon Rona Jonesa.
Tempo zwalnia, a Andy T od niechcenia wycina frazy „Don’t Touch Me” – klasycznego songu w klimacie rhythm and bluesa wczesnych lat 60. Kiedy nadchodzi solówka – Andy T udowadnia, że jego nazwisko nie bez przyczyny firmuje krążek. Ma twardy, bluesowy styl i wielki szacunek do tradycji.
W tytułowym „Drink Drank Drunk” Toma Hambridge i Gary Nicholsona tekst traktuje o pijaństwie w klubie, ale zespół jest wyjątkowo przytomny. Do pianisty dołącza organista, oczywiście mamy riffy saksofonu i wspaniałą atmosferę niewymuszonego bluesowania. A Andy T znakomicie wibruje na swojej gitarze.
„No Use Knockin” to delikatna zmiana sekcji rytmicznej. Na basie gra Johnny Bradley, w bębny tłucze Wes Starr. Chicagowski shuffle wzbogaca po raz kolejny Ron Jones na saksofonie.
„Have You Seen My Monkey” to pierwsza autorska piosenka na „Drink Drank Drunk”. Andy Talamantez napisał dość standardowego swamp bluesa z obowiązkowym akordeonem, na którym gra Christian Dozzler. To także pretekst do surowej i stylowej solówki kompozytora.
Następna kompozycja lidera to „Dos Danos”. W instrumentalnym utworze gościnnie gra producent i gitarzysta Anson Funderburgh. Swingujący motyw okraszony oczywiście pysznym saksofonem jest niemniej przebojowy niż skierowany bardziej do koncertowej publiczności utwór o małpie.
Genialnie brzmi kolejna świetna kompozycja „No End To The Blues”. Mocarny riff, który gra Andy T, wzmocniony jest oczywiście saksofonem, na pianie szaleje Kevin McKendree, a w chórkach rewelacyjnie śpiewającego Nicka Nixona wspiera anielsko, a może raczej diabelsko brzmiąca Jill Markey. Sama kompozycja rewelacyjnie kołysze i zdecydowanie jest jednym z najmocniejszych elementów płyty. Wersja akustyczna też robi wrażenie.
Kolejna autorska kompozycja duetu to „On My Way To Texas”. Lekko kojarząca się z funkową rytmiką, jest też istotna tekstowo.Nick Nixon wymienia tu wielu sławnych bluesmanów od T-Bone po Freddie i Alberta Collinsa. Utwór o dużym potencjale, pełen werwy i bluesowej tradycji.
Kolejny standard to „On Hi Heel Sneakers”. Do zespołu ze swoją gitarą dołącza producent, wprowadzając nieco inne podejście do bluesowych solówek I jakby czystsze brzmienie. Tak czy inaczej, całość brzmi bardzo zwarcie i z należnym kołysaniem.
Jakże wymownie brzmi tytuł kompozycji Edwarda Hale „Life Is Too Short”. Blues o pięknej harmonii, wzbogacony pomrukiwaniami saksofonu niespiesznie toczy się w przestrzeń. Tu znów Nick Nixon ma szansę zaszaleć wokalnie, a Andy T pokazać czym jest prawdziwa wrażliwość bluesowego muzyka.
Fani harmonijki teraz szczególnie mogą nadstawić uszu. W kompozycji „You Look So Good” niezwykle wysokie tony na przemian z genialnie brzmiącymi riffami wydobywa z niewielkiego instrumentu Brian "Hash Brown" Calway a na gitarze zespół wspiera Anson Funderburgh. Klasyczny blues brzmi rewelacyjnie i to następny utwór godny szczególnej uwagi.
Album kończy świetna wersja „I Got Woman” Raya Charlesa. Co ciekawe, Nick Nixon interpretuje ją bardzo łagodnie, a uczucie lekkości potęguje akordeon, na którym gra Christian Dozzler.
Fani klasycznego bluesa mogą być w pełni zadowoleni. Delta Groove Productions wydaniem płyty Andy T - Nick Nixon Band – “Drink Drank Drunk” feat. Anson Funderburgh dowodzi, że sygnaturkę “Keeping The Blues Alive” dostała w pełni zasłużenie.