Nicole Hart & Anni Piper - Split Second

Nicole Hart oprócz śpiewania nowoczesnego bluesa występuje w filmach i TV, Anni Piper od 12 roku życia grała na gitarze w Australii. W 2013 roku obie panie wydały krążek „Split Second”.

Płytę otwiera zaśpiewana wspólnie rumba „Can’t Let You Go”. Brzmiąca w stylu połowy lat 50., ubarwiona organami elektronowymi i z lekkim posmakiem country w głosach.

„Clap Your Hands” przyśpiesza puls, bo to coś pomiędzy bluesem, a jego młodszym I bardziej zadziornym dzieckiem – rock’n’rollem w stylu Chucka Berry.

W „Ain’t Nobody Watchin’” robi się już naprawdę poważnie, a to za sprawą powolnego rytmu i fantastycznej pracy harmonijki Sandy Mack. Anni Piper śpiewa zmysłowym, głębokim i ostrym głosem. O to chodzi.

„Dream Baby” to niestety czystej wody rockabilly. Stylowe, świetnie zaśpiewane, ale nie każdy musi lubić takie granie.

Ale panie mają dużo większe możliwości i wokalne  stylistyczne. Oto z odmętów organowych plam i riffów, wyłania się genialny bluesowy spiritual „You Can’t Make Somebody Love You”. Do tego dużo dobro ze slidem i mamy rewelacyjny klimat bluesowego szamaństwa.

W „”Why Should I Feel So Bad” to klasyk zaśpiewany z pasją, świetny bluesowy numer, z bardzo dobrymi partiami gitary I ciekawie zaaranżowaną perkusją. No i mamy tu świetne solo na organach.

„Bad Side Baby” to czystej wody chicagowskie shuffle zaśpiewane tak zmysłowo, jak tylko  w nocnym, zadymionym barze potrafią największe gwiazdy. Uroku dodają chórki obu pań, zmiany tempa i obowiązkowe zatrzymania.

Bardziej w klimacie soulu utrzymany jest „What Will Later On Be Like”. Ale nie brak w nim bluesowych fraz i wielkiej pasji w głosie.

„One Good Man” napisała i śpiewała kiedyś Janis Joplin. A obydwa głosy liderek wspaniale współpracują i mieszają się ze sobą. Tu oprócz akordów gitary smaku dodają nuty wygrywane n brzmiącym lekko honky tonk pianie elektrycznym.

 

„Walk Right Back” to na poły akustyczna wizja grania znanego dziś jako americana. Wokalistki brzmią jak jakoweś Everly Brothers i trzeba je zrozumieć. Wszak płyta musi się sprzedać.

Niemal rockowy „Twelve Bar Blues” to następny przykład chicagowskiego grania w znakomitym guście. Ostra gitara ustępuje potężnym organom i słychać, że muzycy naprawdę lubią swoją robotę.

Krążek kończy autorska piosenka Nicole Hart „Listen to the Rain Fall”. Lekko oniryczna, jakby w klimacie niezapomnianych The Cowboy Junkies i z wyraźnie bluesową harmonią. Piękne, sensualne zakończenie płyty.

„Split Second” nie musi się podobać ortodoksyjnym fanom bluesa, ale daj nam Boże takich głosów i tak dobrze zagranych piosenek w Polsce. Ale wszystko przed nami, a przy przedświątecznej krzątaninie, Nicole Hart & Anni Piper uprzyjemnią czas oczekiwania na kolejne muzyczne podarki.