Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Igor Prado in Poland, Olsztyńskie Noce Bluesowe 2016

Wywiad bluesonline.pl  Igor Prado, jeden z najważniejszych muzyków bluesowych w Brazylii, podczas festiwalu Olsztyńskie Noce Bluesowe 2016 opowiedział o swoich początkach w świecie bluesa i żmudnej walce z… nauczycielami gry na gitarze.

bluesonline.pl: Powiedz, jak to się stało, że 11-letni chłopak odnalazł bluesa?

Igor Prado: Moi rodzice byli muzykami, ale tak naprawdę oni nigdy nie grali amerykańskiej muzyki. Mój ojciec bardzo ją lubił, szczególnie Little Richarda. Właściwie poznałem bluesa w wieku lat 7, czy 8. Słuchałem Little Richarda i Chucka Berry`ego, ale nie miałem świadomości, że to jest blues. Po jakimś czasie okazało się, że jeden z naszych sąsiadów był wielkim kolekcjonerem nagrań bluesowych. Stąd też można powiedzieć, że poznałem bluesa z tej ogromnej kolekcji bluesowych płyt. Kiedy zacząłem grać na gitarze, a mój brat na perkusji, naszą inspiracją były właśnie te stare płyty, to były nasze podstawy.

 

Czy to prawda, że nauczyłeś się gry na gitarze praktycznie ze słuchu?

Tak! Słuchając właśnie tych płyt!

 

Czy łatwo jest leworęcznej osobie grać na gitarze dla praworęcznych?

Kiedy zaczynałem, nauczyłem się grać po prostu odwrotnie. A kiedy mój ojciec zapisał mnie do szkoły muzycznej, mój nauczyciel powiedział, że robię źle i kazał mi przełożyć struny. To spowodowało, że o mało nie zaprzestałem grać na gitarze, ciągle słyszałem: „Grasz źle, grasz źle! Powinieneś grać, jak Jimi Hendrix, bo on przecież był leworęczny i grał prawidłowo”. Ale po wielu latach odkryłem, że zarówno Otis Rush, jak i Albert King – czyli goście, których kochał Hendrix byli leworęczni i grali odwrotnie!

Dlaczego grasz akurat bluesa? Przecież gitarzyści potrafią grać wszystko…

Myślę, że to bardzo naturalne… blues to muzyka, która nas bardzo dotyka. Ten rytm, feeling… to wszystko jest tak bardzo obecne też w muzyce brazylijskiej, to jest to, co nas chwyta!

 

Słuchasz dawnej muzyki, co najbardziej urzeka Cię w muzyce lat 60.?

Tak naprawdę słucham każdego rodzaju muzyki, z bardzo różnych okresów. Jeżeli muzyka jest naprawdę dobra nie ma zupełnie znaczenia, z jakiego okresu pochodzi. Oczywiście przysłuchujemy się tym wyjątkowym kawałkom z Chicago lat 50., ale kocham każdy rodzaj muzyki, nawet hip hop!

 

Ale przecież hip hop też pochodzi od bluesa…

Dokładnie! Uwielbiam Prince`a, folk, bluesa…

 

Powiedz, czy trudno jest przygotować się do europejskiego tournée mieszkając, żyjąc w Brazylii?

Na początku na pewno jest trudno, ale teraz jest wszystko OK. Kiedy jestem w Europie, nawiązuję ciągle jakieś nowe znajomości, przyjaźnie, jest naprawdę fajnie!

 

Czy kiedykolwiek marzyłeś, że przyjedziesz do Polski jako gitarzysta?

Nigdy! I pewnie dlatego jestem tak bardzo szczęśliwy mogąc być tutaj!

Tu zobaczysz zdjęcia z koncertu Igor Prado Band:

Igor Prado Band in Poland 2016