Nasz patronat

Blues Fama: Wanda Johnson

Nasz patronat

Koncert otwarcia SBF 2024 – ZALEWSKI, support Noa & The Hell Drinkers (ES) – 11 lipca

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Łukasz Wiśniewski i Tomek Kamiński w pubie 6-Ścian Białystok podczas koncertu Hard Times

Hard Times czyli trio w składzie Łukasz Wiśniewski, Piotr Grząślewicz i Marcin Hilarowicz zagrało w pubie 6-ścian promując swój nowy krążek "Siedem". Gościnnie wystąpił czołowy białostocki harmonijkarz Tomek Kamiński.

To był wieczór pełen energii. Zespół po koncercie w Czeremsze przyjechał do Białegostoku, by pochwalić się nową płytą. Przypomnijmy - nagraną w Orli pod czujnym uchem białostoczanina Krzysztofa Murawskiego. O efekcie ich pracy piszemy: Hard Times - Siedem - recenzja

Zanim zespół dotarł do promującej krążek rewelacyjnej (także pod względem tekstowym) "Szanty o tonącej głowie" był i przewrotny "Diabeł" i "Zima" i "Róża". Nową pasję odkrył w sobie Marcin Hilarowicz. Znakomity gitarzysta w konwencji flamenco czy gipsy jazz z równym zaangażowaniem gra na cajunie. Trzeba było widzieć, a w zasadzie słyszeć, w jak szaleńczych rytmach uderza w to perkusyjne pudełko, by dac się ponieść pierwotnym emocjom związanym z rytmem.

image250

W drugiej części koncertu na scenie pojawił się Tomek Kamiński. Znakomity białostocki harmonijkarz niegdyś wspólnie z Łukaszem Wiśniewskim, Bartkiem Łęczyckim i Michałem Kielakiem pracował przy krążku Harmonijkowy Atak 2 "harpcore". To była płyta roku 2011 nie tylko według Internautów bluesonline, ale i Czytelników "Twojego Bluesa". Fani i sami harmonijkarze nie mogli przegapić koncertu w Białymstoku jako okazji do wspólnego pojamowania z radością dla siebie i słuchaczy.

Dobrze znane "Podziemia miasta", niegdyś często grywane przez elektryczną formację Blue Machine Łukasza Wiśniewskiego nie straciły nic ze swojej magii w wersji akustycznej, zresztą Piotr Grząślewicz i Marcin Hilarowicz w instrumentalnym utworze "Co nagle" zagranym tylko na dwóch gitarach elektroakustycznych pokazują, że mają równie wiele emocji do przekazania, co znakomicie śpiewający i grający na harmonijce Łukasz Wiśniewski. Trzeba miec tylko nadzieję, że w raz z wiosną Hard Times znów wrócą w Podlaskie, bo do takich koncertów chce się wracać.

 

Zobacz zdjęcia: Hard Times i Tomek Kamiński w pubie 6-Ścian Białystok