To nie ja wybrałem bluesa, to blues wybrał mnie - powiedział nam Anthony Gomes. Pokazał, jak zagrać szybko, a jak z uczuciem, a potem podbił serca publiczności Jimiway Blues Festival 2017. Wcześniej zagrali Around the Blues, Cotton Wing i Wes Gałczyński & Power Train.
Przyjechał z Kanady, ale bluesa z silną domieszką rocka gra jak najwięksi. Bez problemu używa tappingu, podciąga struny, kontroluje dźwięk z wah wah, a przy tym znakomicie się bawi. Bo każdy dźwięk ma wyćwiczony w palcach.
Zaczynał od słuchania rocka, ale kiedy zorientował się, że najlepsze utwory wywodzą się z bluesa, odkrył dla siebie nie tylko JImi Hendrixa i Stevie Ray Vaughana, ale też Alberta Kinga, Alberta Collinsa i B.B. Kinga. "Król bluesa" zresztą chwalił talent, jaki objawił Anthony Gomes.
Podczas Jimiway Blues Festival doskonale wiedział, gdzie jest i komu poświęcony jest festiwal. Ze sceny popłynęły nie tylko dźwięki "Voodoo Chile". Skoro grał z Robertem Plantem, był i cytat z Led Zeppelin. A kiedy Anthony Gomes postanowił więcej pośpiewać, spróbował swoich sił w soulu i też uwiódł słuchaczy.
Poderwał wszystkich z foteli, w jednym z wielominutowych popisów zmieniał style gry, nie wyłączając Angusa Younga, a że u boku miał świetnego basistę Carltona Armstronga i perkusistę Freddy Spencera Jr. trio brzmiało wybornie.
Zobacz zdjęcia:
Anthony Gomes in Poland
Nieco mniej selektywnie zaprezentował się Wes Gałczyński & Power Train. Natężenie dźwięku było nieuzasadnione, bo zdaje się ten sprawny gitarzysta poradziłby sobie i bez ściany dźwięku.
Publiczność znacznie ożywiła się (przynajmniej w części) słysząc hard rockowe boogie i doczekała się bisu.
Zobacz zdjęcia:
Wes Gałczyński & Power Train
Ciekawie wypadłą formacja Cotton Wing. Jako jedyni drugiego dnia JImiway Blues Festival 2017 mieli w swoim składzie harmonijkarza i jako jedyni - basista z gitarzystą wspierali grającego na harmonijce Roberta Tyszkę wokalnie.
Widać, że zespół przemyślał formułę scenicznych występów, szkoda tylko, że oprócz dbającego o oryginalność wokalisty, reszta zespołu nie przywiązuje uwagi do stroju.
Zobacz zdjęcia:
Cotton Wing
Na strój Joanny Mroczek, pardon, Kaniewskiej, wokalistki Around the Blues, nikt chyba nie mógł narzekać. Jak zwykle świetnie śpiewała i znakomicie prezentowała się na scenie. Tomasz Kończak od lat gra wyjątkowo stylowe, melodyjne i bluesowe zarazem solówki, a kompozycje wybrane na występ podczas Jimiway Blues Festival 2017 ukazują otwarte głowy muzyków. A że wsparł ich organami hammonda Jacek Zając - zrobili bardzo dobre wrażenie, i mimo największego składu, zachowali dźwiękowy rozsądek.
Zobacz zdjęcia:
Around the Blues