Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Zdrowa Woda w Hard Rock Pub Pamela - koncert z okazji 30-lecia zespołu, fot. Agata Jankowska

Gość honorowy zespołu, Sławek Wierzcholski, znany z wieloletniej działalności w grupie Nocna Zmiana Bluesa wraz z zespołem Zdrowa Woda wykonał kilka utworów, wśród których nie zabrakło kultowego hymnu  „Piwo” - pisze Lech Bekulard, menadżer Zdrowej Wody.

Bo kto lepiej zadba o pisanie o muzykach niż menadżer. Fanom wystarcza wrzucenie fotki na fb albo selfie z muzykiem. Czasem - pójście na koncert i posłuchanie muzyki.

-16 kwietnia 2018, w toruńskim Hard Rock Pubie Pamela, przejdzie do historii jako dzień wyjątkowy - zapala się Lech Bekulard, menadżer zespołu Zdrowa Woda. - Właśnie w tym klubie odbył się koncert uświetniający jubileusz 30. lat działalności na scenie  blues rockowej formacji Zdrowa Woda. Do Torunia tłumnie przybyli wielbiciele grupy z bliższej i dalszej okolicy. Scena klubowa wybrzmiała dźwiękami znanymi z kilku płyt grupy. Nie może być inaczej, kiedy świętuje się swoje trzydziestolecie. Przy takiej okazji pojawił się również owacyjnie witany gość honorowy zespołu, Sławek Wierzcholski, znany z wieloletniej działalności w Nocnej Zmianie Bluesa.

Zdrowa Woda i Sławek Wierzcholski, fot. Agata Jankowska

Wraz z zespołem wykonał kilka utworów, wśród których nie zabrakło kultowego hymnu pt. „Piwo”. Na uwagę zasługuje fakt, że koncert transmitowany był na żywo przez Radio PiK z Bydgoszczy. Do muzyków dotarło od słuchaczy mnóstwo życzeń. Taki koncert można przeżyć tylko raz na trzydzieści lat i to właśnie miało miejsce w toruńskim Hard Rock Pube Pamela - kończy Bekulard.

- Dawno nie byłem w Pameli - dodaje Sławek Jagas, basista zespołu Zdrowa Woda. - Poniedziałkowy koncert przypomniał mi stare czasy, gdy słuchało się muzyki wraz ze znajomymi. W czasie koncertu własnie takie osoby widziałem grając dla zebranej licznie publiczności. Największą satysfakcję sprawiło mi to, że gdy się wykonuje muzykę z pasja i przekonaniem to niezależnie od wieku jest ona ciekawa i poruszająca dla zebranych na koncercie. Ze sceny było co prawda widać było większości ludzi, którzy przyszli na 30-lecie Zdrowej Wody chcąc posłuchać ,,muzyki swojej młodości" lecz wszyscy Ci, którzy lata światowości mają już za sobą oraz Ci, przed którymi jeszcze całe życie, na pewno bawili się świetnie. To było widać,słychać i czuć. Wielką sprawą był udział w koncercie Sławka Wierzcholskiego. Muzyk z takim dorobkiem i charyzmą był wisienka na torcie z trzydziestoma świeczkami muzycznego tortu, który wszyscy razem, ze smakiem zjedliśmy podczas koncertu.