Hard Times, Olek Blues, The Harpiano Show oraz Acustic rozpoczęli tegoroczny festiwal Front Porch Blues, czyli Lauba Pełno Bluesa 2018. Chorzów świętuje właśnie 150-lecie nadania praw miejskich Królewskiej Huty.
Hard Times to od pierwszego koncertu koncertowa i festiwalowa petarda. Nie inaczej było podczas pierwszego dnia Front Porch Blues, czyli Lauba Pełno Bluesa 2018. Lauba przy plaży zapełniła się fanami tego wyjątkowego tria, a fani śpiewali z upodobaniem refreny razem z Łukaszem Wiśniewskim.
Fantastyczne sola harmonijki, najlepszy bluesowy głos w Polsce, a do tego dwaj znakomici gitarzyści - funkowo-rozkowy Piotr Grząślewicz i wielbiący flamenco i gipsy jazz Marcin Hilarowicz, w dodatku mistrzowsko posługujący się cajonem tworzą zgrany zespół, któremu nie brakuje poczucia humoru.
Fani po koncercie ustawili się w kolejce, by uzupełnić braki w dyskografii zespołu, a Hard Times oprócz ballad i porywających piosenek z płyty "Siedem" w Sztygarce wyraźnie dopieścili fanów bluesa.
Zobacz zdjęcia:
Hard Times - Lauba Pełno Bluesa 2018
Inne oblicze autorskiego muzykowania przedstawił Grzegorz Olejnik. Popularny Olek Blues nie sili się na wirtuozerskie popisy. Jego siłą są bardzo dobre teksty, i nawet jeśli nie gra tradycyjnego bluesa, skupia na sobie uwagę, bo ma coś do opowiedzenia i to coś osobistego, niebanalnego.
Gościnnie z Olek Blues wystąpił Jacek Szuła, znany śląski harmonijkarz.
Zobacz zdjęcia:
Olek Blues Lauba Pełno Bluesa 2018
Jeszcze inny pomysł na granie, nie tylko zresztą bluesa, ma polsko-brytyjski duet The Harpiano Show. Neil Wilde i Jakub Konieczko dwoją się i troją, by różnorodnością i zgraniem udowodnić, że głos, fortepian elektryczny i harmonijka wystarczą by dać dobry koncert.
Zdaje się wręcz, że na żywo brzmią bardziej przekonująco niż na płycie.
Zobacz zdjęcia: