Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

XII Suwałki Blues Festival - śniadania bluesowe 12 lipca

Magda Piskorczyk, Second Line, Wojteklich Trio, Blackberry Brothers, Adam Zalewski Trio zagrali śniadania bluesowe. XII Suwałki Blues Festival kultywuje tę tradycję, ale wielu fanów musiało odejść z kwitkiem ze wspólnego posiłku z Magdą Piskorczyk. Zabrakło miejsc!

Bo fani pomysł na śniadania bluesowe podczas kolejnych Suwałki Blues Festival kupili bez pudła. Jednego roku restauracji czy pubów uczestniczących w festiwalu jest więcej, innego mniej, ale chyba nikt nie żałuje że może gościć i muzyków i fanów podczas ogólnopolskiego, a nawet międzynarodowego wydarzenia. I według starego przysłowia - "kto rano wstaje, ten się na śniadanie dostaje". Bo już wieczorem, a właściwie podczas festiwalowej nocy - za wstęp musi zapłacić.

Zobacz zdjęcia: Śniadania bluesowe 12 lipca - XII Suwałki Blues Festival 2019

Fani w tym roku tłumnie oblegali pojemną przestrzeń Black Pubu Komin.Tam mogli usłyszeć świetnie zgraną formację Second Line. Nie wnikając w genezę nazwy - na pierwszej linii jest mieszkająca we Wrocławiu brytyjska wokalistka Adeama Walkowiak. Jej mieszkający obecnie na Jamajce ojciec był znanym pianistą zespoły Third World, a mama wspomagała wokalnie takie gwiazdy muzyki, jak Chaka Khan, Whitney Houston czy Gary Moore. Talent muzyczny, energia i oryginalna uroda Adeamy zjednują jej liczne grono fanek i fanów. Choć jej głos nie wyróżnia się od innych głosów wokalistek, za to sceniczna żywiołowość z miejsca porywa widzów - a o to właśnie na koncertach chodzi. Z zawodowymi muzykami tworzy całość, która swobodnie porusza się nie tylko w bluesie, ale też soulu i rocku.

Z rockowego świata pochodzi Wojtek Klich. Jako Wojteklich Trio bez problemu zapełnił piwiarnię przy Chłodnej. Oryginalne polskie teksty i świetni muzycy - Kuba Dworak  i Damian Niewiński współpracują z liderem i choć bliżsi są formule rockowego power tria niż klasycznemu bluesowi na dwie godziny zatrzymali mnóstwo słuchaczy.

Wytrwali śniadaniowi wędrowcy mogli też zatrzymać się na dłuższy czas w Browarze Północnym. Mimo niewielkiej sceny, a właściwie kąta do grania - Blackberry Brothers naprawdę zagrali wyśmienity koncert. Muzyka czerpiąca z największych mistrzów rocka i bluesa lat 60. i 70. XX wieku, z drugiej zaś silnie osadzona we współczesnym amerykańskim blues rocku w ich wersji zabrzmiała dojrzale, po prostu - wiarygodnie. Zgranie instrumentalistów i energia mogą wstrząsnąć posadami niejednego pubu czy klubu.

Na polskie teksty postawił też Adam Zalewski. Wierni fani wsłuchiwali się w grę Adam Zalewski Trio, zdaje się głównie ze względu na postać lidera. Co ciekawe, Zalewski także obsługuje stopę, zaś perkusjonaliami wspiera go Mariusz Wojewoda.

I wreszcie Magda Piskorczyk - legenda polskiego bluesa, tego najbardziej korzennego, wręcz inspirowanego muzyką gospel czy kulturą Afryki. Tym razem w triu - z Bartoszem Kazkiem i Jędrzejem Weberem, ale też tylko ze swoim głosem i charyzmą - potrafiła zrobić z publicznością, co chciała. Właściciele miejsca, w którym grała nie spodziewali się chyba oblężenia swojego lokalu i ze względów bezpieczeństwa przed rozpoczęciem koncertu wielu fanów odeszło z kwitkiem. Wytrwali mogli wejść pod koniec występu. Tylko czy wytrwali?