Energetyczny koncert Noa & The Hell Drinkers, wachlarz standardów bluesowych w interpretacji Hectora Castillo i pop rockowy Zalewski rozpoczęli koncertowy maraton Suwałki Blues Festival 2024.
Noa Eguiguren choć zaznaczyła, że pochodzi z Kraju Basków jak cały The Hell Drkers reprezentuje bluesa z Hiszpanii. I jeśli ktoś widział jakiekolwiek wystawienie „Carmen” Bizeta – łatwo może sobie wyobrazić temperament Baskijki.
Na scenie Noa Eguiguren to prawdziwa petarda, która jest świadoma możliwości swojego głosu wspieranego ekspresją ciała. Oddany bluesowi gitarzysta Gonzalo Portugal, dynamiczny basista Manu Gestido i bębniarz Ibai Ros wraz z klawiszowcem Paulem San Marti tworzą jednorodną muzyczną tkankę. I choć w blues rocku trudno o przeboje – to był porywający koncert.
Wydaje się, że nie tylko młodsza publiczność do Suwałki Arena przyszła na koncert Krzysztofa Zalewskiego, czy też Zalewskiego. Profesjonalny występ przy dobrze nagłośnionej płycie hali musiał się fanom Zalewskiego podobać.
Jak zwykle podczas Suwałki Blues Festival 2024 nie zasypiają kluby. Na Przystanku Rozmarino zatrzymał się pochodzący z Wenezueli Hector Castillo. Co ciekawe, w Suwałkach towarzyszyli mu muzycy bluesowi z Litwy!
