Maciej Lipina, muzyk, który od ćwierć wieku walczy o uwagę słuchaczy, ruszył w kolejną trasę jako solo act. W Białymstoku zatrzymał się w klubie Fama Białostockiego Ośrodka Kultury.
Im dłużej trwa wiek XXI, tym mniej słuchaczy pozostaje wiernych bluesowi. Maciej Lipina na początku owego wieku założył zespół Ścigani. Szło im całkiem nieźle, wydali nawet trzy płyty i.. to wszystko. Sam Lipina stał się rozpoznawalny w bluesowym światku. Wyrwał się z niego wchodząc na scenę Teatru Śląskiego, by od 2014 roku kreować rolę Ryszarda Riedla w spektaklu „Skazany na bluesa”.
Konkretnym odcięciem się od skazania na bluesa była wydana w 2022 roku płyta „Anawa 2.0” – reinterpretacja jednej z najbardziej niezwykłych płyt w historii polskiej muzyki rozrywkowej. I właśnie od piosenki z tej płyty – „Abyś czuł” spotkanie z publicznością rozpoczął Maciej Lipina w Białymstoku.
Muzyk od czasu do czasu posługuje się cyfrową pamięcią, która pozwala mu zagrać do podkładu solo na jednej z akustycznych gitar, jest życzliwy dla słuchaczy. Układa program, by przedstawić siebie i jako wokalistę i jako autora piosenek.
Maciej Lipina to zdecydowanie jeden z niedocenianych dziś i niewykorzystanych głosów polskiej sceny blues rockowej. Tylko – czy taka w ogóle istnieje?