Walter Trout promuje swoją najnowszą płytę „Common Ground”. 14 czerwca zagra w leżącej o 100 km od przejść granicznych w Cieszynie i Chałupkach miejscowości Holesov w Czeskiej Republice.
Walter Trout sam siebie nie uważa za czystego bluesmana.
- Sam nie wiem, czy umiałbym zdefiniować bluesa. Nawet o sobie nie mówię jako facecie grającym bluesa. Z niego się wywodzę, pamiętam o tradycji, studiowałem bluesa i starałem się zapamiętać jak najwięcej, no i grałem z kilkoma największymi praktykami jak John Lee Hooker, Big Mama czy Percy Mayfield - mówi Trout w jednym z wywiadów.
Przyznaje, że jego muzyka to mieszanka amerykańskich i europejskich wpływów.
- W mojej własnej muzyce posługuję się bluesem, ale też korzystam z innnych form tradycyjnej amerykańskiej muzyki i łączę je. To przede wszystkim rock and roll ale i gospel i to taki wprost ze świątyni. To także odrobina country wywodzącej się jeszcze z tradycji muzyki szkockiej i angielskiej. To również irlandzkie i europejskie folkowe piosenki, które zamieniły się z czasem w country - wyjaśńia Walter Trout. Pisze fantastyczne utwory, ale początki nie były łatwe.
- Kiedy zaczynałem komponować miałem tylko kilka melodii, a moja dziewczyna powiedziała każda bluesowa pieśń ma jeden albo dwa tematy. Wtedy zapytałem ją jakie? Moja dziewczyna opuściła mnie. A drugi? Jadę moim cadillakiem z moją dziewczyną - śmieje się po latach Trout.
Koncert odbędzie się w mieszczącym się podziemiach zamku klubie New Drive, rozpocznie się o 14 czerwca o godz. 19.30, jako support zagrają Stari Psy (znani z niedawnego koncertu w chorzowskiej Leśniczówce w ramach festiwalu „Śląskie Brzmienie”). Bilety wstępu w cenie 290 czeskich koron są do nabycia w sieci www.ticketportal.cz.
Dla naszych czytelników kwartalnika Twój Blues istnieje możliwość zarezerwowania ich w redakcji pisma (telefonicznie i mailowo) i wtedy będzie można je zakupić w w dniu koncertu kasie klubu w cenie 240 czeskich koron.