Popa Chubby był niekwestionowaną gwiazdą pierwszego dnia XXI Jimiway Blues Festival. Jego fender zmiatał wszystko z powierzchni ziemi. Wcześniej małe tornado na sali zafundował Harmonijkowy Atak 2. Nieźle wypadli Nie strzelać do pianisty.
Popa Chubby wyraźnie dobrze czuł się w Polsce, a szczególnie w Ostrowie Wielkopolskim. Spacerował po mieście, podjadał na pięknym rynku, zaprzyjaźniał się z fanami i udzielał wywiadów.
Przeczytaj: Popa Chubby: Blues jest ciągle żywy (zdjęcia, wideo)
Ale najważniejszy był jego pierwszy koncert w Polsce. Po kilku taktach już było wiadomo. Popa Chubby jeńców brać nie będzie. Najpierw zaserwował porcję ognistego blues-rocka, później zagrał z wielką energią standardy Hendrixa, wreszcie przeszedł do bardziej źródłowego bluesa.
Kiedy już zaprezentował zdawało się wszystkie swoje fenomenalne zagrywki, dał pograć basiście i perkusiście, przeszedł do popisów z pogranicza gitarwejwirtuozerii. Na sześciu strunach wybierał trochę klasyki, nie zabrakło też „Over the Rainbow”. Ale też Ostrów Wielkopolski usłyszał w jego wykonaniu „Hoochie Coochie Man”.
Swój niemal dwugodzinny koncert zakończył mocno hard rockową wręcz wersją „Hallelujah” Cohena.
Bisował grając teksaskiego bluesa i widać było, że mimo zmęczenia polubił widownię Jimiway Blues Festival.
Zobacz zdjęcia z koncertu: Popa Chubby at Jimiway Blues Festival 2012
Przed nim jak zwykle energetyczny show zagrał Harmonijkowy Atak. Tym razem był i rap Tomka Kamińskiego i przepiękna wersja „Hard Times” zagrana tylko przez Jagusia i Łęczyckiego.
Łukasz Wiśniewski potwierdził swoją klasę jednego z najlepszych wokalistów w Polsce, a cały zespół bawił się z publicznością i pośród publiczności.
Zobacz zdjęcia z koncertu: Harmonijkowy Atak 2 na JImiway Blues Festival 2012
Bardzo mięsiście zabrzmiał zespół Nie strzelać do pianisty.
Mimo nadrabiającego ruchem scenicznym wokalisty, grupa okrzepła po serii letnich koncertów i chociaż największe wrażenie robią cudze kompozycje w jej wykonaniu (choćby opatrzony klasycznym wstępem fortepianu „Gravedigger”) to i w gitarzyście i w całym zespole tkwi spory potencjał. A i przyjęcie mieli wyborne.
Zobacz zdjęcia z koncertu: Nie strzelać do pianisty Jimiway 2012
Zanim otwarto drzwi na widownię w podziemiach nowoczesnego OCK grała Bluesferajna