Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Latvian Blues Band podczas XXIII Toruń Blues Meeting sfotografował Robert Berent

Stan Skibby jak Jimi Hendrix czy radosny Latvian Blues Band (na zdjęciu). Podczas XXIII Toruń Blues Meeting każdy fan mógł znaleźć coć dla siebie. Zagrały też Dżem i Cree.

XXIII już Toruń Blues Meeting niepostrzeżenie dobiegł końca. Fani rozjechali się, a odnowiona Od Nowa na chwilę opustoszała. A jeszcze w piątek, 16 listopada 2012 roku fani podziwiali maestrię braci Wodzińskich z zespołem Easy Rider, dali się ponieść szalonej zabawie, której przewodził Dr Blues i jego Soul Re Vision, zasłuchiwali się w muzykę Blas Picon & Junk Express oraz kołysali w rytm ballad i sothernowych killerów autorstwa Sebastiana Riedla i jego Cree. Nie zabrakło też polskiego wyznawcy i propagatora muzyki Jimi Hendrixa. Na gitarze zagrał Leszek Cichoński, a towarzyszył mu jeden z najlepszych naśladowców Jimiego - Amerykanin Stan Skibby.

Tu zobaczysz zdjęcia Roberta Berenta z pierwszego dnia festiwalu: XXIII Toruń Blues Meeting 16 XI 2012

Drugiego dnia szansę do przypodobania się fanom dostał lubelski Adam Blues Band. Jak zwykle wystąpił szef festiwalu Maurycy Męczekalski i jego świetna Tortilla. Harmonijkarz coraz śmielej sięga po trąbkę nadając grupie bardziej niepowtarzalnego sznytu. Fanów i widzów rozkołysał i roznbawił żywiołowy Latvian Blues Band. Nie zabrakło bardziej korzennego grania, jakie zaprezentowali Ty Garner & The Blue Notes. I jak od wielu lat w toruńskiej Od Nowie tego dnia ze swoim obozem rozłożył się Dżem. Fani tego zespołu byli wniebowzięci.

Tu zobaczysz zdjęcia Roberta Berenta z drugiego dnia festiwalu: XXIII Toruń Blues Meeting 17 XI 2012