Nasz patronat

39. Jesień z Bluesem

Nasz patronat

Marek Gąsiorowski, Robert Trusiak – Niedokończony blues. Opowieść biograficzna o Ryszardzie Skibińskim

Rita Engedalen at Suwałki Blues Festival 2012

Rita Engedalen and Backbone zagrali podczas Suwałki Blues Festival. Rita i Morten Omlid, gitarzysta z którym występuje również w duecie, opowiedzieli o bluesie w Norwegii i swojej drodze do bluesa.

Bluesonline.pl: Witajcie, fajnie, że jesteście oboje

 Morten Omlid: Tak, ja gram na gitarze.

 

Ok, zacznę od stwierdzenia, że w 2012 roku wygraliście European Blues Challenge.

Rita Engedalen: Tak, było wspaniale!

      

Czy spodziewaliście się tego?

 Rita Engedalen: Nie, gramy ze sobą 15 lat , pojechaliśmy tam, byliśmy trochę zdenerwowani, ale po prostu zagraliśmy to, co gramy zwykle.

 

To była już druga edycja tego konkursu w Europie, czy sądzisz, że to ma jakieś znaczenie?

 Rita Engedalen: Oczywiście, to jest wielka szansa dla każdego muzyka, wyjść, zagrać, pokazać się publiczności. Poza tym poznać innych muzyków, po prostu promować swoją muzykę.

Morten Omlid: Nawiązaliśmy szereg kontaktów, jedziemy do Szwajcarii, Francji, Holandii - to wszystko dzięki temu, że mogliśmy się pokazać na tym festiwalu.

rita i morten 

Ok, porozmawiajmy teraz o muzyce. Myślę, że fantastyczne jest połączenie tego starego, charakterystycznego bluesa z Delty z bluesem elektrycznym. I tak się zastanawiam - Norwegia - kraj, gdzie blues teoretycznie nie powinien w ogóle się wydarzyć, nie powinien egzystować

Morten Omlid: Blues przypłynął do Norwegii na statkach pływających do USA. Żeglarze wracali z gitarami fendera i wieloma singlami. Przywozili Muddy Watersa, a on przecież umiał zagrać wszystko. Graliśmy piosenki Elvisa Presleya, nie wiedząc, że to niemal bluesowe komozycje, potem usłyszeliśmy The Yardbirds, The Rolling Stones.

Rita Engedalen: Zaczęłam śpiewać folk kiedy miałam 14-16 lat i właśnie teraz zrozumiałam, że mogę wrócić do tego, co śpiewałam będąc młodą dziewczyną , w końcu muzyka country i blues mają wiele wspólnego.

 Morten Omlid: Rita słuchały Johnny Casha i dla nas country i blues mają w sobie wiele podobieństw.

 

No tak, jesteśmy w stanie rozpoznać dobry zespół, kiedy gra on swoje własne kompozycje,, ale to nie jest to samo, kiedy ten zespół gra kompozycje Roberta Johnsona i innych...

Rita Engedalen: Oczywiście! To jest szczególnie ważne, kiedy chcesz wydawać płyty, żeby umieszczać na nich swoje autorskie kompozycje.

 

Na dzisiejszym koncercie, kiedy zaczęliście grać akustycznie, byłem w stanie stwierdzić, że to dobry zespół  z jednego powodu - kiedy zaczęliście grać, ludzie umilkli..., zwykle, kiedy jakiś zespół gra w restauracji, czy klubie, ludzie gadają i nie zwracają uwagi na to, co gra zespół...

 Rita Engedalen: Tak, zauważyłam to i bardzo to doceniam, ponieważ jestem tu po to, aby grać dla Was. Może nawet dlatego śpiewam sporo akustycznie, dlatego, że wiem, że ludzie chcą tego słuchać. Wiem też, że kiedy ludzie siedzą sobie, rozmawiają, piją i może chcą czegoś posłuchać, ja wtedy nie jestem w stanie tego zrobić... natomiast widzę, że jeżeli siedzą skupieni i czekają - jestem gotowa śpiewać, zaprezentować to, co powinnam.

 

Nagraliście dotychczas cztery płyty...

 Rita Engedalen: Tak, mamy cztery płyty

 

Problem tkwi w tym, że w Stanach wydaje się płyty po prostu w jakiejś wytwórni, podpisuje się kontrakt i tyle. W Europie płyty sprzedaje się na koncertach, jest to tzw. europejska dystrybucja ...

Rita Engedalen: Tak, tak się sprawa ma głównie z bluesem. Dlatego mamy nadzieję, że udział w tym konkursie pomoże nam w sprzedaży, promocji naszych płyt, wyjściu z nimi na zewnątrz, mam nadzieję.

 

Ostatnia płyta wyszła rok temu...

Rita Engedalen: Tak, to był mój album solowy "Chapels and Bars", w tym roku wydaliśmy album "Women in Blues", jest to album niejako poświęcony wielkim kobietom bluesa.

        

Czy planujecie wydanie DVD z Waszym koncertem, bo właściwie to ten rodzaj nośnika pozwala najbardziej zapamiętać koncert...

 Morten Omlid: Nigdy o tym nie myśleliśmy, ale to jest naprawdę dobry pomysł!

 

Wystarczy włączyć kamery na jakimś dobrym festiwalu

 Rita Engedalen: Chciałam powiedzieć, że mieliśmy tu wspaniały koncert i spotkaliśmy cudownych ludzi! Tak sobie myślę, że może udałoby się przedstawić nasze nagrania, płyty w Waszych rozgłośniach radiowych...

 

Kiedy postanowiliście grać bluesa, co zadecydowało, że to będzie blues z inspiracjami folkowymi?

 Morten Omlid: Oczywiście zaczęło się od Otisa Rusha, B.B. Kinga i innych i postanowiłem grać właśnie ten rodzaj bluesa, kupowałem płyty, słuchałem. Oczywiście, lubię każdy rodzaj bluesa, ale tym, co mnie fascynuje najbardziej jest muzyka tego typu, jaką wykonywał Robert Johnson, muzyka z Delty hill country blues. Oczywiście starałem się połączyć to wszystko i wypracować własny styl.

 

Czy mieliście kiedykolwiek okazję, żeby zagrać w Stanach?

Rita Engedalen: Oczywiście, graliśmy tam kilka razy! Oczywiście nie w wielu miejscach, ale zagraliśmy w kilku, nawet w Mississippi.

 

I jak to jest - być tam?

Rita Engedalen: Super! To daje ogromną inspirację!

 Morten Omlid: Lubili nas tam, ponieważ Rita nie udawała nikogo, była po prostu sobą i ludzie to doceniali. Zresztą jest to coś, co doceniają na całym świecie.