Wywiad bluesonline.pl Chantel McGregor po raz kolejny dostała British Blues Award. Tym razem jako najlepsza gitarzystka i wokalistka. Kiedy grała w Polsce, dużo opowiedziała o sobie i swoich początkach.
bluesonline.pl : Chantel, zaczęłaś grać na gitarze w bardzo młodym wieku
Chantel McGregor: Tak! Właściwie mogę powiedzieć, że zaczęłam mając 3 lata, kiedy to brzdąkałam – a raczej bawiłam się gitarą mego taty. Kiedy miałam 7 lat rodzice kupili mi gitarę i posłali na lekcje gry, także to prawda – gram już bardzo długo!
No tak, jak zwykle wszystko kręci się wokół ojców – muzyków. To samo w Twoim przypadku, pewnie gdyby Twój ojciec nie był gitarzystą, Ty też nie zostałabyś nią?
- Na pewno! Najprawdopodobniej zostałabym nauczycielką języka angielskiego, może pracowałabym w jakimś barze, albo piła w barze!
Nie pij za dużo, bo rock`n`rollowy tryb życia jest bardzo wyczerpujący!
- O tak! Nie da się długo tego wytrzymać!
Opowiedz mi proszę, jak to jest, kiedy 20-letnia dziewczyna gra całymi nocami w klubach, na jamach, z różnymi muzykami…
- Większość muzyków, z którymi występuję jest starsza ode mnie, ale daję radę, sprawia mi to przyjemność! Jest po prostu fajnie.
To wspaniale mieć takiego ojca, jak masz Ty…
- O na pewno, absolutnie!
Powiedz mi, czy szkoła muzyczna może nauczyć grać bluesa?
- Uczyłam się w muzycznym college`u w Anglii, na pewno nauczyłam się bardzo wiele, ale bluesa można nauczyć się grać jedynie w prawdziwym życiu, na prawdziwych występach, grając z innymi muzykami. Żadna szkoła nie nauczy bluesa w takim stopniu, jak życie.
Występy na żywo jak widać są najlepszą szkołą dla muzyka…
- Absolutnie tak! Bez tego nie ma w ogóle mowy o graniu.
Oglądałem sporo Twoich występów na YouTube i zauważyłem, że lubisz grać Hendrixa…
- Tak, uwielbiam Jimiego! To, jak i co grał było zupełnie inne od pozostałych, eksperymentalne wręcz. Był naprawdę niesamowity i miał ogromny wpływ na bardzo wielu muzyków. Zresztą ma go do dzisiaj.
Powiedz, który jakby rodzaj śpiewania bluesa preferujesz, bo nie jesteś obdarzona wielkim głosem, ale śpiewasz za to bardzo inteligentnie…
- Dziękuję. No cóż, słucham bardzo wielu wykonawców, słucham rocka, popu, bluesa… moim ulubionym wykonawcą jest Bonnie Raitt, ponieważ ma taki cudowny głos.
Lubię kiedy śpiewasz, ponieważ doskonale wiesz, co jesteś w stanie zaśpiewać, a czego nie…
- Dokładnie tak. Mam świadomość, co mogę zaśpiewać, a czego nie. Na przykład absolutnie nie potrafiłabym zaśpiewać metalu, nie nadaję się do tego!
Czy Twoim zdaniem ważne dla muzyka jest nagranie pierwszego, debiutanckiego CD?
- Tak, na pewno! Ja nagrałam swój pierwszy album sześć miesięcy temu i bardzo ważne było dla mnie, aby był on naprawdę dobry. Miałam wspaniałych muzyków, doskonałego perkusistę, keyboardzistę Erica Claptona i wielu innych. To naprawdę bardzo ważne mieć świetnych muzyków, jak też i producentów. Zajęło nam to sporo czasu i pochłonęło dużo pieniędzy, ale było warto. Jestem z tego dumna.
Tu przeczytasz recenzję: Chantel McGregor - Like No Other
I to nie jest jedynie bluesowa płyta, to po prostu muzyka…
- Tak, to tak po trosze blues, pop, rock, retro, czyli wszystko to, czego zawsze słuchałam. Skupiłam to wszystko na jednym albumie. To nie tylko blues, to po prostu muzyka.
Powiedz mi jak się czujesz, kiedy słyszysz, że jesteś najlepszą młodą wykonawczynią bluesa w UK?
- Jestem bardzo zaskoczona, ale też jednocześnie dumna! No i szczęśliwa, że mogłam poznać i pracować z tyloma wspaniałymi muzykami.
Czy mogę zapytać – ile masz lat?
- Mam 25 lat, wcale nie jestem już taka młoda!
To jest Twój drugi występ w Polsce, jak się tu czujesz?
- Nie chcę wracać do domu! Wracam jutro, ale nie chcę. Zakochałam się w Polsce i polskiej publiczności, to wspaniali ludzie ! Mieszkamy w bardzo miłym miejscu, a polskie jedzenie jest najlepsze na świecie! Nie chcę wracać do domu, ale przecież mogę tu wkrótce wrócić!
