Zespół Two Timer ruszył w trasę koncertową po Polsce. Pub 6-ścian to już obowiązkowy przystanek większości polskich formacji bluesowych. Zagranicznych muzyków też.
Ale tym razem obyło się bez nich. Bo to Two Timer byli w Memphis i mogli po raz kolejny opowiedzieć anegdotę o fotografowaniu koszulki z festiwalu Jimiway. Zresztą ciągle tak samo zabawnej. Tymczasem Two Timer i w Polsce dają sobie bez problemu radę z blues rockiem.
Koncert w pubie 6-ścian to w dużej mierze repertuar z drugiej płyty - "The Big Ass Beer To Go". Not abene - zawierającej wspomnienie wyprawy do Memphis w formie "5 Dollars" i nie tylko. Ważne, że frontman Piotr Gorzkowski ma gadane i z powodzeniem zabawia słuchaczy na koncertach. To okazja, by Ernest Kałaczyński wybrał jedną z trzech gitar, na której będzie grał swoje solówki i partie rytmiczne. Zdaje się, że najbardziej barwnie wyglądającą postacią w Two Timer jest Wojciech Rudziński - harmonijkarz, a i jeden z filarów mocnego brzmienia grupy.
Two Timer mogą śmiało występować na dużych scenach bluesowych festiwali. Zresztą ostatnio na Jimiway 2017, wypadli bardzo dobrze. Ale potrzebują idealnego nagłośnienia. To fakt.
Zobacz zdjęcia:
Two Timer w pubie 6-ścian